Nie ogarniam tego, w ogóle obsada nie jest zła jak na poziom tego dzieła:P
Kolejny "fspaniały" film Bolla.
Też mnie to dziwi - Kingsley to świetny aktor i zwyczajnie się w takich ,,dziełach'' marnuje.
Każdy człowiek na tej planecie musi za coś jeść, żyć i spać. Dla niego była to po prostu kolejna robota nic więcej. Wychodzi na to że Uwe dobrze płaci ważniejszym aktorom.