Ostrzegam przed obejrzeniem tego filmu, dzisiaj wolałbym obejrzeć powtórkę M jak Miłość lub Plebanii niż po raz drugi dać się tak "skatować". Reżyserowi udało się zaprzeczyć poglądowi że są tematy "nie do spaprania" - film zabija nudą, sceny i ujęcia są tak toporne że aż brak słów. Autor scenariusz powiniem otrzymać zakaz zbliżania się do przyborów do pisania a papier powinin być traktowany w rękach tego pana jako narzędzie zbrodni. Zupełnie nie rozumiem "bardzo wysokiej" oceny na forum!