Widać wyraźny styl Uwe Bolla...nic ciekawego. Wogóle zastanawiam się czy kręcenie filmów na podstawie gier jest dobrym pomysłem? Np. "Piraci z karaibów" okazali się być znakomitym prezentem dla fanów gry Monkey Island...podobnie z Van Helsing, w którym widać masę podobieństw do Castlevanii.