Jestem pod dużym wrażeniem, że Allen uderzył w taki temat,
Hołd dla prostego człowieka, który obnaża marność i obłudę wykalkulowanego podejścia do
życia.
Film z naprawdę pięknym przekazem, zrobiony we właściwym czasie.
Reklamowanie tego filmu jako komedia to naprawdę czarny żart z widza ;)
Film świetny - mocny, przejmujący, gorzki. Cate Blanchett jak nie dostanie Oscara to ze mnie jest Matka Teresa z Kalkuty. Ale nie jest to Allen na beztroskie popołudnie, popcorn, ironiczny chichot. Naprawdę mocny kopniak z półobrotu w potylicę, jak ktoś ma gorszy nastój, cierpi na kryzys związkowo-miłosny, to lepiej omijać kino z daleka! ;))