6,9 90 tys. ocen
6,9 10 1 90410
7,1 53 krytyków
Blue Jasmine
powrót do forum filmu Blue Jasmine

Świetne dialogi, muzyka i oscarowa rola Blanchett. Miłośnicy talentu Allena nie bedą zawiedzeni :)

GroszekZielony

Dokładnie! Moim zdaniem najlepszy film Allena od czasu "Match Point" :).

GroszekZielony

znakomita rola Cate! czuję że to nowa muza Allena, mam nadzieje, że pojawi się w przyszłości! całość genialna, muzyka jak zawsze świetna, dialogi, ale też prawdziwość jaką dają nam aktorzy, nie są to piękne hollywoodzkie gwiazdy, nawet Blanchett przez pół filmu chodzi spocona, i to (wbrew pozorom;)) mi się podobało!

ocenił(a) film na 5
GroszekZielony

ja byłam.

ocenił(a) film na 7
fou

Uwielbiam Allena . Nie zgodzę się , że wrócił do formy . Mi brak było słodko- gorzkiego i absurdalnego humoru mistrza. Bohaterowie nakreśleni w jego stylu z ciepłą ironią , jest pomysł na całość scenariusza, jest dobre aktorstwo , ale film nie skrzy się jak dawne dzieła - czy nawet nie tak dawne jak Mach Point czy Scoop.
Czy naprawdę nie wiemy , że niektóre kobiety są niedowartosciowane, niektore spotykają niewłaściwych facetów , a inne szukają bogatego męża ?
Nie zaskakuje , nie rozśmiesza paradoksem.
Od tego reżysera oczekuję więcej.

ocenił(a) film na 5
mavisa1

zgadam się w 100% na tyle na ile można się z kimś zgadzać w 100% ;) też uważam, że to nie powrót do formy - liczyłam na więcej...szczególnie po w większości entuzjastycznych recenzjach...być może te recenzje piszą Ci dla których to o czym piszesz to nowość a "dawnego" Allena znają jedynie z encyklopedii kina ;) bo jak to inaczej wytłumaczyć?

ocenił(a) film na 9
fou

Uwagę na temat tych, którzy piszą recenzje, a "dawnego" Allena znają jedynie z encyklopedii kina- pominę, bo jest nie na miejscu. Może nie jestem wielka znawczynią Allenowskiego talentu, ale kilka filmów widziałam i wiem jakie są moje odczucia. Film jest świetny. Poważny, refleksyjny, miejscami zabawny. Wychodzisz z kina i chce Ci się gadać. I to niezmiennie rozkochuje mnie w Allenie. Kocham jego neurotycznych bohaterów, pełnych fobii i natrectw. Uwielbiam doskonale dialogi, muzykę i grę aktorską. Dlatego wychodzę z kina i chce mi się gadać, o tych bohaterach, dialogach, muzyce. To po prostu dobry film. Nic wiecej.

ocenił(a) film na 5
GroszekZielony

Każdy ma prawo do swojego zdania. Ja też nie jestem znawczynią ale mnie ten film nie poruszył. Po prostu. Doceniam momenty, fragmenty ale tylko tyle niestety. Tamta uwaga dotyczyła raczej tego, że czytam głównie dobre recenzje - takie dość jednostronnie zachwycające, co wydaje mi się właśnie nie na miejscu (od krytyków wymagam jednak bardziej pogłębionej analizy-chyba od tego są?). Ja też lubię jego neurotycznych bohaterów (chociaż w tym filmie akurat takiego bohatera/bohaterki nie widziałam, Cate gra raczej kobietę, która przechodzi załamanie nerwowe a to co innego...może jej siostra już bardziej ale też nie do końca), ogólnie lubię takie kino ale ten film jest rozczarowaniem. Z perspektywy czasu (dwóch dni) może doceniam satyrę na Amerykę w kryzysie i Amerykanów, którzy nie mogą się pogodzić z utratą pozycji społecznej. Nie widzę między nami sporu - po prostu inne opinie. Obydwie równoważne. A swoją drogą napiszesz jaki inny jego film lubisz?

ocenił(a) film na 9
fou

Pewnie:) jej wysokość Afrodyta; Przejrzeć Harrego; Drobne cwaniaczki; O północy w Paryżu; Vicki, Cristina, Barcelona, Zelig. Reszty grzechów nie pamietam, ale na pewno coś sie jeszcze znajdzie. Jestem wierna Allenowi od wielu lat :) szkoda, ze Blue nie przypadł Ci do gustu... jak ja wychodzilam z kina, to byłam pełna zachwytu, bo już dawno nie oglądałam tak poważnego Allena. Mnie wprost ścieło z nóg. No, ale to tylko moja opinia.