6,9 90 tys. ocen
6,9 10 1 90410
7,1 53 krytyków
Blue Jasmine
powrót do forum filmu Blue Jasmine

Jeśli dobrze zrozumiałem to Jasmine wspypała Baldwina, dzwoniąc do FBI gdy dowiedziała się, że Baldwin ją zdradza. Ale z drugiej strony cały czas utrzymywała, że nic nie wiedziała o ciemnych interesach męża i że w ogóle nie ma głowy do finansów, a w całym filmie nie ma też najmniejszej wskazówki (jeśli dokładnie oglądałem) żeby to nie była prawda. Czemu więc, tak ni gruchy ni z pietruchy, zadzwoniła do FBI jakby od dawna o wszystkim wiedziała. Czyżby przez cały czas tylko udawała "słodką idiotkę"? Moim zdaniem jest tu jakaś niespójność w scenariuszu, chyba że coś przegapiłem.

gnomen

Albo faktycznie udawała słodką idiotkę, albo FBI wykorzystało jej gniew i chęć zemsty nakierowując ją na to, czego konkretnie ma szukać, by móc to później wykorzystać jako dowód w sądzie.

ocenił(a) film na 9
gnomen

Nie ma żadnej niejasności; na co dzień po prostu w ogóle się nie interesowała sprawkami męża. Nawet gdy koleżanki przy stoliku jednoznacznie sugerowały rodzaj interesów, zbywała to nieudawaną niechęcią poznawczą. Ale w momencie gdy została boleśnie dotknięta poczuła silną chęć odwetu, ukłucia męża. Przypuszczam, że dzwoniąc do FBI mogła nie być do końca przekonana, czy celnie trafia; chciała zadać cios. I trafiła.

gnomen

w trakcie jakiegoś spotkania u niej w domu siedziała na tarasie z trzema znajomymi a panowie w domu zastanawiali się jak po przelewać pieniądze aby było legalnie - i one na tym tarasie rozmawiały o tym że kiedyś przez takie interesy wpadną w kłopoty z prawe i radziły jej rozdzielność majątkową; ona natomiast odpowiedziała że jej nic to nie obchodzi bo ona głowy do interesów nie ma i na koniec dodała, że ufa mężowi
to w przeszłości
pod koniec filmu, już w San Fransisco mówi do siebie, że wiedziała, że interesy męża są lewe bo nikt nie robi tak dobrych interesów legalnie
tak więc ufała mężowi nie w sensie, że robi interesy zgodnie z prawem a raczej w takim znaczeniu, że wie jak robić lewe interesy i nie zawracać jej tym głowy