7,3 88 tys. ocen
7,3 10 1 88095
7,6 41 krytyków
Blue Valentine
powrót do forum filmu Blue Valentine

Bardzo dobry. Gra aktorska nokautuje oczy i myśli. Ode mnie owacje na stojąco.

ocenił(a) film na 8
SilverSide

dlatego miejmy nadzieje na nominacje aktorskie. niestety niezależne filmy, bez wielkich, komercyjnych nazwisk, czy dobrej promocji... zazwyczaj są pomijane. a przecież nikogo nie trzeba przekonywać, że michelle i ryan zaslugują na każde wyróżnienie.

ocenił(a) film na 8
nate_3

no, michelle jest nominowana za te role do oscara :)

ocenił(a) film na 9
agns

I mam nadzieję, że go dostanie ;) Ogólnie nie widziałam jej jeszcze w tym filmie, ale w kilku innych tak i uważam, że zasługuje na tego oscara.

Ale pytanie.. wie ktos moze gdzie mozna obejrzec ten film?

Claairee

Michelle w wywiadzie mówiła, że oni naprawdę zamieszkali w tym domu, w którym kręcili sceny, żeby obraz był bardziej prawdziwy. I rzeczywiście udało się. Mam nadzieję, że Michelle dostanie Oscara, chociaż to ciężka decyzja między nią a Natalie Portman i Czarnym Łabędziem.
A linki do filmu można znaleźć na takiej stronie let me watch this

ocenił(a) film na 8
ullla

mnie strasznie denerwuje faworyzowanie kreacji Natalie Portman, większość pochwał na ten temat jest nieco na wyrost... powstało takie odczucie, że to ona musi wygrać i wygra... a jak nie to będzie wielki skandal. Widziałem wszystkie filmy z aktorkami nominowanymi i uważam, że poziom jest kompletnie wyrównany ale też zróżnicowany, bo to 5 różnych ról, kobiet, sytuacji w jakich się znajdują i nie uważam, by Natalie była w tym towarzystwie najlepsza. Na pewno ma najwięcej czasu ekranowego i najbardziej komercyjne nazwisko + sympatie widzów i akademii... a to bardzo pomaga.


ocenił(a) film na 8
nate_3

uwielbiam Michelle i według mnie powinna co roku dostawać Oscara, ale nie oszukujmy się w tym roku już zostało postanowione że dostanie go Portman

nate_3

a ja bym wcale się nie zdziwiła gdyby Natalie go nie dostała, Akademia podejmuje czasem zupełnie niespodziewane decyzje i praktycznie co roku słyszymy o jakichś "wielkich przegranych", pewniakach do Oscara, którzy jednak nie wygrali, więc może i w tym roku tak będzie i wygra Michelle.
Chociaż jeśli wygra Natalie to też się ucieszę. Mimo że zgadzam się, że ta cała reklama i nagonka na nią jest bez sensu, to według mnie pod względem gry aktorskiej jak najbardziej zasługuje na Oscara ( co nie znaczy, że bardziej niż inne nominowane)

nate_3

Wydaje mi się, że najbardziej komercyjne nazwisko z nominowanych pań ma Nicole Kidman, ale "Czarny Łabędź" zrobił przez ostatnie dwa miesiące niespodziewaną furorę wśród amerykańskich krytyków, a rolę Natalie Portman zdecydowanie łatwiej docenić niż cztery pozostałe: była bez dwóch zdań najbardziej wymagająca fizycznie, ma najbardziej wyraźny "transfer", ikoniczną charakteryzację i spektakularny punkt kulminacyjny. Nagrodzenie jej będzie też nagrodą dla Darrena Aronofskyego, którego aktorzy już dwukrotnie przegrali wywołując w niektórych środowiskach oburzenie (Ellen Burstyn przegrała z Julią Roberts, Mickey Rourke z Seanem Pennem).
Michelle ma za sobą skromny, dosyć ciężki i niezbyt popularny film i skomplikowaną, ale nie tak efektowną /nie mylić z efektywną/ rolę. Nie jest też - w przeciwieństwie do Natalie Portman i Jennifer Lawrence - jedyną główną bohaterką filmu. Dosyć zimne przyjęcie roli jej filmowego partnera, Ryana Goslinga, który moim zdaniem zagrał jeszcze lepiej od niej /a powinienem zaznaczyć, że moim zdaniem Michelle zasłużyła na tą wygraną bardziej niż którakolwiek z pozostałych czterech ról/, a nie dostał ani nominacji do Oscara, ani nawet do Independent Spirit Award, świadczy o tym, że film nie ma wystarczająco wielu fanów.
Jak na razie, "Blue Valentine" jest moim numerem jeden zeszłego roku /a nawet kilku lat/, z dwoma najlepszymi rolami zeszłego roku. I wątpię, że to się zmieni ;P

ocenił(a) film na 8
Howler

masz racje co do natalie portman, też brałem to pod uwage, jej rola jest wprost skonstruowana pod oskara, a do tego akademia lubi role wymagające dużego wysiłku fizycznego,

Nicole Kidman jest może i najbardziej znana, ale ostatnio cieszy się jedynie zła sława, prześmiewczymi opiniami o jej twarzy zbotoksowanej i innymi takimi. poza tym, jej film przeszedł z mniejszym echem niż Blue Valentine (który dzięki kategorii wiekowej trochę sławy sobie przysporzył)

Szkoda mi również Ryana, ale nie powiedziałbym, że zagrał lepiej... jego postać była po prostu bardziej wylewna, tak bym to określił. Dla mnie obaj są znakomici i tylko czekam na kolejne ich produkcje... oby kiedyś znowu zagrali razem, bo takiego zgranego (mimo wszystko) duetu dawno nie widziałem na ekranie. (ale zgadzam się, że zasłużył na nominacje i statuetke, to musi byc strasznie demotywujące, zagrac jedną z najlepszych ról w swoim życiu i zostac olanym... dlatego bardzo podobała mi się rekacja Michelle, która powiedziała, ze dzieli się tą nominacja z ryanem i derekiem)