7,3 88 tys. ocen
7,3 10 1 88095
7,6 41 krytyków
Blue Valentine
powrót do forum filmu Blue Valentine

Ryan wyszedł fenomenalnie , każda kobieta chciała by miec oddanego faceta ,to Cindy wszystko zepsuła to ona nie była warta tego małżenstwa

hollydolly911

Kolejny raz podkreślam, że Ryan to niesamowity aktor młodego pokolenia. On chyba nie boi się żadnej roli. Podczas kiedy jego hollywoodcy rówieśnicy nie mogą oprzeć się skandalom, używkom u kolorowemu życiu celebrytów Ryan pnie się coraz wyżej.

A co do Deana-męża - Cindy mogła najpierw pobyć sama, dojrzeć, pogrzebać swoje demony przeszłości i dopiero wejść w relację z mężczyzną. No ale przez ciążę wszystko potoczyło się tak szybko.

ocenił(a) film na 8
hollydolly911

A ja sobie myślę, że może gdyby nie ciąża/dziecko które Dean postanowił uznać za swoje, to oni nie byli by razem, bo ich związek mógłby się "w międzyczasie" rozpaść.
Dean nie był bez winy - pił, rzucił muzykę i wszystkie swoje ukryte talenty, podejmował decyzje wbrew żonie. Możliwe, że oboje nakręcali się w niechęci do siebie.

Night

Ja myślę, że ich związek z góry był skazany na porażkę. Zobaczcie jak Deana traktował ojciec Cindy. W sumie nie ma tu mowy o jakimś mezaliansie bo raczej rodzina Cindy nie należała do krezusów ale podkreślał, że Cindy pójdzie na medycynę, że się dobrze uczy a Dean jest nikim i nie zapewni jego córce godnego życia. Zastanawiałam się czy Cindy - gdyby tylko mogła uruchomić kobiece pokłady wrażliwości, ciepła i cierpliwości - mogłaby pomóc Deanowi np. zerwać z nałogiem czy znaleźć własną ścieżkę w życiu. A tak to ciągle się rozmijali. Niby byli razem ale chyba każde z nich miało inną wizję małżeństwa czy podejście do życia ogółem.

ocenił(a) film na 8
Ewcia78

(spoiler) Tez uważam, że ten związek nie miał przyszłości, chociażby dlatego, że byli to ludzie o innych ambicjach i wizji życia. Myślę, że gdyby nie ciąża nie byliby razem (był jednym z baaaardzp wielu w ciągu 7-8 lat i nie sądzę, aby na tle pozostałych się wyróżniał jakoś szczególnie). Miły, oddany, zakochany - fakt. Ale niewiele wykształconych kobiet z ambicjami, chęcią rozwoju zadowoli się facetem, którego kręci głównie piwko, papieros i miękki fotel, przykro mi.

ocenił(a) film na 8
ajka_k

(SPOILER) Aha, dodam jeszcze - uważam, że Dean jako facet i przede wszystkim człowiek miał bardzo dużo zalet i pozytwnych cech. Ale to nie był mężczyzna dla tej kobiety / to nie była kobieta dla tego mężczyzny. Nie uwazam, że Cindy jest zła i rozumiem jej frustrację, znużenie życiem które przyszło jej prowadzić przy facecie, któremu się generalnie "nie chce" w szerokim rozumieniu tych słów mimo, że ją kocha na swój szczery sposób. Oni żyli w absolutnie różnych światach. A jej zachowanie? Czasem, gdy miłość wygasa, potrafi się zmienić w niechęć która sprawia, ze dawniej czuły dotyk zaczyna sprawiać wręcz fizyczny ból i obrzydzenie - wg mnie ona była właśnie na tym etapie. A film podobał mi się bardzo i jest fenamenalnie zagrany zarówno przez Ryana jak i Michelle. Cieszę się z braku happy endu, po tym co widziałąm przed 90min byłby bardzo naciągnięty