7,3 88 tys. ocen
7,3 10 1 88095
7,6 41 krytyków
Blue Valentine
powrót do forum filmu Blue Valentine

Natura

ocenił(a) film na 8

Film, który każdy, ale to kazdy wyznawca #blackpill powinien zobaczyć. Smutny, gorzki i wstrząsająco prawdziwy. Jest to jedna z najlepszych kreacji Goslinga, który do ról beciaków z mikrusami nadaje się jak mało kto.
Pozbawiona sentymentów wiwisekcja upadającego związku...upadającego przez (jakżeby inaczej) seksualną przeszłość dziewczyny. Przeszłość, która daje o sobie znać ( z hojnie wyposażonym przez naturę samcem alfa na czele -OJCEM DZIECKA, KTÓRE WYCHOWUJE GOSLING!).
Widzimy w tym filmie bohaterkę Michelle Williams, która oddaje się od tyłu szkolnemu przystojniakowi. Chadeusz bierze co jego bez gumy zostawiając swój doskonały materiał genetyczny w drogach rodnych dziewczyny. Ze strony Williams widac oczywiście autentyczne pożądanie do alfy bad boya. Instynktownie dała się zalać w dni płodne. Natura.
Później standardowo: Ona zachodzi w ciąże, Chadeusz ma ją w dupie i napatacza się beciak Gosling z gitarą.
Williams jest załamana ciążą, normalnie nie zawracałaby sobie głowy Goslingiem, który oczywiscie się o nią stara, zabiega, pociesza itd. No, ale co w końcu robi ciężarna kobieta? Oczywiście wiąże się z wrażliwym ulicznym grajkiem, który przyjmie dar w postaci miłości dziecka innego mężczyzny.
Jest w tym filmie jedna z najbardziej poniżających scen w historii kina. Ryan Gosling robi ciężarnej Williams minetę ( to chyba ich pierwszy kontakt seksualny z tego co pamiętam)- LIŻE ŁONO, W KTÓRYM KIEŁKUJE NASIENIE INNEGO MĘŻCZYZNY. Pielęgnuje świątynie, do której jego słabe plemniki nie mają wstępu. Dotyka językiem miejsc, które jeszcze niedawno były wypełnione gęstą spermą nadsamca.
Ta symboliczna scena pokazuje jego miejsce w szeregu. Zresztą zawsze powtarzałem, że tzw mineciarze (faceci, którzy są w stanie dac dziewczynie orgazm tylko poprzez minetę a nie swoim khutasem) to dla kobiet zawsze plan B, opcja zastępcza kiedy nie wyjdzie z Chadem.
Mijają lata.
Gosling i Williams są małżeństwem. Gosling bardzo podupadł na wyglądzie i przypomina obecnie typowego loosera. Wcześniej dzięki #lookmaxing udawało mu się nieco zatuszować słabe geny, ale po trzydziestce jego bohater zaczął wyglądać jak gówno. Wychowywanie dziecka innego mężczyzny kosztuje go sporo zdrowia i wysiłku więc nie miał czasu na dbanie o siebie. Standard. Williams jest znudzona w małżeństwie, nie czuje do swojego beciaka grama pożądania. Brzydzi się nim. Pewnego dnia w sklepie spotyka ( JAKŻEBY INACZEJ) swojego byłego -ojca jej dziecka. Jest tym spotkaniem wyraźnie podekscytowana, widać, że stara miłość nie rdzewieje, motylki w brzuchu, EMOCJE ( coś czego looser Gosling nigdy jej nie dał). Mówi o tym spotkaniu Goslingowi, który reaguje oczywiście złością- a co miał zrobić skoro wie, że nie moze konkurować z genami byłego.

Kulminacją jest sekwencja kiedy Gosling próbuje podsycić namiętmość i ogien ( których tak naprawde nigdy nie było) i zamierza uprawiać seks z Williams. Ona jednak pomimo, że z poczatku się zmusza, wyraźnie myślami jest gdzie indziej, nieobecna (możemy sie domyślać o kim myśli ( ͡° ͜ʖ ͡°))...
Bardzo smutny film i kwintesencja blackpilla. Polecam. Moja ocena 8/10. Według mnie jest to życiowa kreacja Goslinga i Williams też jedna z najlepszych w jej karierze.