Pierwszy raz zobaczylam ten film dnia 2 listopada 2003r. i nie ukrywam ze zrobil na mnie OGROMNE wrazenie przez pół godziny ryczałam jak głupia po obejrzeniu sceny gdy Tolo poszedl dobrowolnie "odkupić" winy za ludzi. Calego filmu nie moglam jednak obejrzec bo zostawalam wyganiana z pokoju ale na tyle co udalo mi sie ujrzec ten film jestem zafascynowana tym filmem, obrazem, który udało sie stworzyć panu Yurkowi. Brawa dla pana za ten film niech pan trzyma tak dalej. Nie podam tu żadnej oceny bo nie zmieściła by sie w skali ocen. Agata z legnicy (15 lat).