PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=836323}
5,7 19 230
ocen
5,7 10 1 19230
5,6 34
oceny krytyków
Bo we mnie jest seks
powrót do forum filmu Bo we mnie jest seks

Film pod tezę

ocenił(a) film na 4

Może, gdy film obejrzy ktoś, kto nigdy wcześniej o Kalinie nie słyszał, to mu się spodoba w jakiś sposób. Natomiast wystarczy przeczytać jedną biografię aktorki, żeby kompletnie tego nie kupić. Nie wspominając już o osobach, które sylwetkę Kaliny dobrze znają i ja rozumieją.

Wszystko jest ładne i z dużym potencjałem, ale jednak coś nie gra.

Przede wszystkim, dlaczego wszędzie na siłę wciska się obecnie feminizm. Film opowiada o tzw. embargo na Kalinę, ponieważ WG AUTOREK FILMU nie chciała przespać się ze swoim szefem.

Kaliny duże kłopoty z TV zaczęły się, gdy była pijana na nadawanym na żywo w Katowicach w 1961. W filmie robi się z niej niemalże protoheroinę MeToo. Nie trzeba być biografem Jędrusik, żeby widzieć, ile tu groteski. Na siłę bierze się obecnie gwiazdy tamtych lat i robi z nich feministki. Brigitte Bardot także chciano w ten sam sposób zaszufladkować, mieć monopol na odwoływanie się do jej seksualnej wolności, jakoby robiła to w imię walki płci, ale ona żyje i aż musiała wygłosić kilka skrajnie prawicowych bzdur, żeby feministyczne środowiska przestały sobie ostrzyć na nią pazury. Fantastycznie, ze pani reżyser wspiera ruch MeToo, ale dlaczego wciska to na siłę widzom do gardła w filmie o Jędrusik??? Możemy spekulować, co o takim portrecie swojej osoby uważałaby Kalina. Kalina, osoba głęboko wierząca, zawsze pragnącą dziecka.

Miałam też wrażenie, że film chce ją pokazać jako taką feministkę solidarną z innymi kobietami. Szkoda, że zatem nie zostały w ogóle wzięte pod uwagę prawdziwe fakty z życia Kaliny. O Kalinie można powiedzieć wiele, ale na pewno nie to, że kierowała się jakąkolwiek tzw. solidarnością jajników. Czy uważam, że Kalina była przez to zła? Nie i nie przeszkadza mi to w docenianiu jej jako artystki, admirowaniu jej osobowości. Po prostu uważam, że cały ten sugar coating jest zbędny i zakłamuje rzeczywistość. Mało tego, gdyby postać Kaliny była po prostu podkoloryzowana po to, żeby podbić jej legendę, mogłabym to jeszcze, choć z trudem, przełknąć. Ale takie przekłamywanie faktów, żeby zrobić sobie z życia takiej osobowości festiwal mas******** do feminizmu, to jest naprawdę nie do zaakceptowania i nie boję się wysnuć tezy, że sama Kalina uważałaby to za idiotyczne.

Ok, może to nie miał być film biograficzny, ale skoro przekłamuje się historię, to może warto zaznaczyć, ze jest on wyłącznie inspirowany życiem sławnej osobowości?

Już pomijając forsowanie ideologii, to film ma taki vibe, jak gdyby pozbierano krążące po internecie anegdoty o Kalinie i nakręcono na ich podstawie zbiór TikToków. Mote trzeba było po prostu założyć konto na tej aplikacji zamiast tworzyć cały film. Wyszłoby taniej i oszczędzono by sporo rozczarowania widzom.

Kalina była wolna, inteligenta, często niemoralna. Była wierzącą katoliczką, chciała dziecka, którego nigdy nie mogla mieć, prawdopodobnie w skutek komplikacji poaborcyjnych. Była złą macochą. Była PRAWDZIWA. Wyrywała się takim banalnym etykietkom, jakimi została obklejona w tym filmie.

Aktorzy robią, co mogą. Maria Dębska przepiękna, inspirującą, do złudzenia przypomina Kalinę. Tym bardziej szkoda, że z filmu wyszedł taki gniot.


Mało Kaliny w Kalinie, za to dużo lewicowego aktywizmu tam, gdzie go nigdy nie było.

ocenił(a) film na 4
Kocotkaxx

Niestety, a względem filmu były spore oczekiwania. Kolejny film o niej raczej już nie powstanie…

ocenił(a) film na 6
Kocotkaxx

Rzeczywiście, ten film to bardziej pokazanie kobiety w patriarchalnym społeczeństwie niźli historia Kaliny Jędrusik.

ocenił(a) film na 6
Kocotkaxx

Film nie jest realistyczny i na początku zaznacza, że w filmie są wydarzenia, które nie miały miejsca, ale mogły się wydarzyć. Jest to więc wyraźnie interpretacja historii. Można się z tym jak pokazano Jędrusik i rzeczywistość nie zgadzać, ale wizja reżyserska jest dość zrozumiała.

ocenił(a) film na 3
z_rozmyslan_przy_sniadan

Tyle że po co wykorzystano w tym filmie Jędrusik? Można było stworzyć fikcyjną bohaterkę.

ocenił(a) film na 2
Kocotkaxx

Czytałam biografię Jędrusik i swego czasu bardzo interesowałam się tą postacią. Więc jak najbardziej zgadzam się w powyższym. I nie chodzi to o wizję reżyserki, ale po prostu o wpychanie pseudofeminizmu gdzie się da. A sztuka powinna być wolna i nie bać się.

ocenił(a) film na 8
Kocotkaxx

Ale w firmie wyraźnie pada stwierdzenie że wydarzenia w nim przedstawione MOGŁY mieć miejsce a nie MUSIAŁY. Poza tym moim zdaniem film dość wiernie odwzorowuje postać Kaliny poprzez to jak ukazany jest jej związek ze Stanisławem Dygatem jej oklętość, a Maria Dębska dosłownie stała się Kaliną Jędrusik. To że była osobą wierzącą jest pokazane w jednej scenie żegna się, nosi krzyżyk na piersi. Mieli pokazać jak modli się w kościele? To że ma Pani problem z feminizmem jest Pani sprawą, a to nie ,,widzowie" byli rozczarowani a co najwyżej Pani. Proszę nie narzucać swojego odbioru innym.

ocenił(a) film na 8
Kobeman39

W ogóle apropos wiary jeszcze ona przyjęła chrzest w 1978 roku.

Kobeman39

"oklętość" takie słowo jest w poście, wiem że to literówka ale co to miało być faktycznie?

Kobeman39

Właśnie to robisz: narzucasz swoją opinie innym. Do tego w sposób agresywny. Przykre.

ocenił(a) film na 4
yookie267

Ja się dziele swoją opinią, ale jestem najdalsza od uważania, że „moja racja jest najnowsza”. Rozwiń, proszę, jak narzucam swoją opinie innym, bo jestem zaintrygowana.

Kobeman39

Słusznie powiedziane, nic dodać, nic ująć.

ocenił(a) film na 7
Kocotkaxx

Jak już wspomniano w filmie na samym początku jest informacja, że nie opiera się na prawdziwych wydarzeniach. Poza tym mam wrażenie, że to jakieś przewrażliwienie na punkcie feminizmu. Przedstawiono po prostu ciekawą kobiecą postać nie poddającą się sztywnym ramom. Nie mówiąc już o tym, że samo przeczytanie jej biografii nie oznacza od razu, że się zna daną osobę.

Elinor

To po kiego robić to pt. Kalina, można było zrobić Bombalina. Niestety, to nie jest przewrażliwienie. Poprawność polityczna to zakała współczesnego kina. Wszelakie aktywistki i aktywiści, tudzież chcący im się przypodobać producenci, raczą nas wymysłami, jak to być powinno. Zakłamywanie historii w imię czego, poprawności współczesnej. Co następne, Samuel. L Jackson w głównej roli w filmie biograficznym o Władimirze Iljiczu Uljanowie :) Już mamy czarnoskórą Annę Boleyn, więc czemu nie.

ocenił(a) film na 7
kostek_13

ale gdzie tu poprawność polityczna? w jakim sposób niby miano ukazać Jędrusik skoro ona wymykała się tradycyjnemu pojęciu kobiecości i nawet dzisiaj by szokowała tradycjonalistów

ocenił(a) film na 7
Kocotkaxx

Przecież to jest zaznaczone. Na pierwszej planszy po rozpoczęciu filmu pojawia się napis: te wydarzenia mogły się zdarzyć, ale nie musiały. No, jak to nie jest czytelne i zrozumiałe, to nie wiem, co by mogło być.

Goszka_

To po co robić o kimś, dowolna fikcyjna postać i by lepiej wyszło. Biograficzny to ma być biograficzny a nie napis przed filmem,że sie mogły wydarzyć

Kocotkaxx

O matko, tyle bełkotu bo film miał wydźwięk feministyczny? Co za rozżalenie i ból dupy ha ha ha..

agatha103

bo zrobiono PR i propagandę ideologii ordynarnie żerując na nietuzinkowej i kontrowersyjnej osobie, która nie może nawet już się w tym temacie wypowiedzieć

fajera

Ha ha ha, ależ argument: "która nie może nawet już się w tym temacie wypowiedzieć".

Idąc tym tokiem rozumowania, nie powinno się robić filmów o osobach, które zmarły, bo zawsze znajdzie się ktoś, kto stwierdzi, że jego zdaniem to "propaganda" czy "żerowanie" na kimś kto zmarł i nie może się w danym temacie wypowiedzieć.

Kocotkaxx

"Kalina była wolna, inteligenta, często niemoralna. Była wierzącą katoliczką, chciała dziecka, którego nigdy nie mogla mieć, prawdopodobnie w skutek komplikacji poaborcyjnych. Była złą macochą." - to jaka w koncu byla, bo czytam tu same sprzeczności... I chyba nie polubię tej osoby :| chciala dziecka, to mogla nie usuwać. Wierzącą katoliczka i zła macocha? Katoliczka i aborcja? Wtf..

Kurkosia

świat nie jest taki prosty, żeby mieścił się w czyichś prostackich poglądach...

ocenił(a) film na 6
kotbury

Świat jest jednak na tyle prosty, aby nie pomylić czarnego z białym i białego z czarnym. Nie można być katoliczką nieochrzczoną, świat może być różnoraki, ale fakty są takie, że film opowiada o Pani Jędrusik w okresie początku lat 60-tych, a szanowna Pani Kalina ochrzciła się z dopiero w latach 70-ych. Więc nawet "prostackie" poglądy, mogą być właściwsze, niż brak elementarnej wiedzy - przykre, lecz prawdziwe.

ocenił(a) film na 5
Kocotkaxx

"Legenda o tym, że Władysław Gomułka rzucił kapciem (w innej wersji popielniczką) w telewizor, gdy zobaczył w nim Kalinę Jędrusik w sukni z wydatnym dekoltem, na którym błyszczał krzyżyk, wciąż cytowana jest przez jej biografów, choć niektórzy ją stanowczo podważają i twierdzą, że nie wpłynęło to negatywnie na jej karierę i nie otrzymała za to zakazu występów w publicznej telewizji."
Ale Koco już wie jak było naprawdę i wie, że nie mógła doświadczyć żadnego złego traktowania przez mężczyzn na gruncie pożądnia i wałdzy. Miliony kobiet od lat mają ten problem, ale Kalina Jędrusik, jako jedyna, me too nie doświadczyła. Wiadomo ;)

Co do rzekomej świętobliwości - może i była "katoliczką", ale tylko w pewnych obszarach. Pomijam liczne i ukodumentowane romanse (jeden pokazany nawet w filmie. Swoją drogą nazwali Wojciecha Gąssowskiego Lucek! Kolejne przekłamanie! ;) o nie, czekaj, on sam tak chciał i czuwał nad filmem, ale co on tam wie o Kalinie, Koco czytała jej bio, to wie więcej). Ad rem - pomijając romanse Kalina była skandalistką.
"Dariusz Michalski, autor książki Kalina Jędrusik, podkreśla, że „sprzeczności napędzały jej życie do niebywałej szybkości. Była nieobliczalna w czynach i słowach, wulgarna i obsceniczna, nielicząca się z bliźnimi, potrafiąca doprowadzić do purpury nie tylko księży, ale też największych rozpustników”."
Świętoszka!

Co do dziecka - raczej nie aborcja. Raz poroniła. Potem albo komplikacje poporodowe (wersja Kaliny i Stasia) albo to wymyślili (zdanie znajomych). Owszem była złą macochą, co raczej sugeruje, że dzieci nie lubiła i nie chciała.

W przywoływaną dewocję Jędrusik wpadła w 78 po śmierci Stasia. Film dzieje się w 60, kiedy Kalina daleka jest od religijności. Nosiła krzyżyk większość czasu i chodziła chyba czesto do kościoła, ale sądzę, że to bardziej kwestią czasów niż jej wiary. Znów, do przykazań, ślubu itp podchodziła raczej lekko ;)

Żeby była jasność - film mi się średnio podobał, nie z powodu fantazji twórców, którzy sobie tak zobrazowali jej życie. Jest po prostu średni- fabularnie, wiele momentów polega tylko na ładnych ujęciach, które nic nie wnoszą (nie mówię o musicalu) i owszem, jest zlepek legend i mitów o Jędrusik, który tworzy dziwny miks. Ale absolutnie nie uważam, że Jędrusik nie może być traktowany przez pryzmat współczesnego feminizmu. Dużo bardziej boli płytkość postaci (była aktorką teatralną, filmową, osobowoscią) - w filmie pije, łazi i przeklina. Nie ma zupełnie kontekstu politycznego, i nie chodzi nawet o legendę o Gomułce. Obrywało się jej za twórczość Stasia i za swoje. Tego zupełnie nie ma.

ocenił(a) film na 6
mtx

Zgadzam się z Tobą. Film nie pokazuje prawdziwej Kaliny, ale tez bez przesady z tymi wątkami feministycznymi. Ja nie uważam, ze film jest przepełniony propagandą. Masz także rację, co do religijności Kaliny. Ona stała się praktykującą katoliczką, gdy się postarzała, zaczęła chorować. Wcześniej była jak najdalsza od kościoła. Natomiast jeśli chodzi o aborcję Kaliny to poznałam kiedyś Adama Hanuszkiewicza. Rodzice mojego byłego chłopaka przyjaźnili się z jego ostatnią żoną. Otóż Hanuszkiewicz znał Kalinę od wczesnej młodości. Gdy była jeszcze słodką , delikatną blondynką. Potem związała się z Dygatem i ten spersonifikował w niej swą fantazję o wyuzdanej, agresywnie seksownej femme fatale. Zafarbowała włosy na ciemny kolor, zaczęła się mocno malować. Gdy Kalina zaszła w ciążę, był jeszcze wtedy żonaty. Dygat egocentryk, jak go określił Hanuszkiewicz, namówił ją na aborcje. Zrobili to nielegalnie u jakiejś akuszerki. Kalina ledwo uszła z życiem. Była w szpitalu. Odratowali ja ale nigdy nie mogła mieć dzieci. Co było jej dramatem. Podobno usunęli jej narządy rodne. Dygat miał od tej pory ogromne poczucie winy w stosunku do niej. Rozwiódł się, ożenił z Kaliną i pozwalał na wszystko. Wtedy właśnie zaczęły się ekscesy seksualne Kaliny. Hanuszkiewicz twierdził, że była ona bardzo nieszczęśliwą osobą i wikłała się w te romanse z jakimś zapamiętaniem, jakby szukała zapomnienia. Była jego zdaniem ogromnie wrażliwa i utalentowana. Była jedną z dwóch aktorek w jego karierze, których talent uderzył go od pierwszej rozmowy i po pierwszej rozmowie, nawet nie próbie tylko rozmowie, zaproponował angaż w teatrze i role. Druga była Edyta Jungowska. Bardzo ubolewał, że Jungowska odeszła od niego z teatru bo dużej kariery w filmie nie zrobiła a talent jego zdaniem miała ogromny.

ocenił(a) film na 3
Kocotkaxx

Ale gdy Dębska śpiewa czy też tylko udaje że śpiewa to jest tragedia. Lepiej by było dla filmu gdyby tam żadnych piosenek nie było

Kocotkaxx

To ciekawe, że filmy, w których kobiety są poniżane przez mężczyzn, szantażowane itd - wbijające nam ten stereotyp - są kręcone przez właśnie kobiety. Czasami zastanawiam się czy te 'reżyserki' nie miały normalnego domu gdzie był szacunek i zrozumienie? Świat nie potrzebuje stwarzać kolejnych problemów ponad te, które już są tylko po to, aby coś na siłę nam wciskać, a później z tym walczyć i pokazać jak to się w tej walce zasłużyło.

ocenił(a) film na 7
Kocotkaxx

Ten film trzeba oglądać z przymrużeniem oka, a nie biografie

Kocotkaxx

Marysia Dębska prezentowała zbyt grzeczną mimikę, Kalina była cyniczna i butna, grała z pretensją do życia, luzem i fochem :) to było w niej piękne :)

Kocotkaxx

Zdecydowanie skromny wycinek z życia Kaliny. Szkoda, bo Maria Dębska udźwignęła rolę i rzeczywiście to była jej rola. Dlatego też mimo mojej oceny za film (5, choć skłaniambym sie do 4) to za rolę Kaliny dla tej aktorki 10.

ocenił(a) film na 7
Kocotkaxx

Bełkot.

Kocotkaxx

Warto zobaczyć film jak zna się Kalinę Jędrusik tylko z filmów?

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones