fajnie jest. Szczególnie nad tam, gdzie kiedyś popełniono lata temu morderstwo. Historia przedstawiona w filmie niezwykle naciągana i nierealna. W momencie ucieczki bohaterek z miejsca zdarzenia i opowieść skąd się wzięła cała historia z morderstwem już jest mocno naciągana. A zakończenie już jest totalnie niezrozumiałe. Najbardziej rozbawiła mnie scena braku kluczyków w samochodzie, które zostały przy zwłokach jednego denata, który w międzyczasie został wrzucony do jeziora. Pląsanie po nocy w wodzie, przez jedną z bohaterek i szukanie kluczyków przy zwłokach, które jest oczywiście zakończone ze skutkiem pozytywnym jest po prostu śmieszne. Słabizna.