PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=827074}

Bodyguard i żona zawodowca

The Hitman's Wife's Bodyguard
6,2 19 800
ocen
6,2 10 1 19800
5,8 10
ocen krytyków
Bodyguard i żona zawodowca
powrót do forum filmu Bodyguard i żona zawodowca

Osobiście bardzo lubię strzelanki, sensacje, akcyjniaki, super jak jest coś wesołego, jak bohater ratuje piękne panie (a przy okazji świat), jak pojedzie czerstwym żartem albo puści oczko do widza i zabije setkę złoczyńców jednym magazynkiem.

Powstał więc film, gdzie przemnożono to wszystko x100 i wrzucono do garnka. I zamiast pysznego bigosu powstał... hmmm... odgrzewany hamburger z porcją lodów o smaku kaszanki, zawinięty w sushi a'la kebab i podany z pierogami z ciepłym piwem na słodko.

Fabuła jakaś jest, ale w zupełności nie przeszkadza to akcji. Na ekranie cały czas coś się dzieje, nie ma to większego znaczenia bo rwany co pół sekundy montaż nawet nie udaje że ma to jakiekolwiek znaczenie. Jak bohater klnie, to znaczy że będzie klął cały film, czy ma to sens czy nie. Gdy tylko coś nabiera sensu to robi się "twista" i całe 5 poprzednich minut filmu nie ma znaczenia, bo kolejna strzelanina, kolejny pościg, coś wybucha - i tak do napisów. Oczywiście czerstwe żarty są fajne, ale powtarzane w kółko już nużą po pół godzinie, a to nawet nie jest połowa filmu. Nasi bohaterowie są wybuchani, topieni, przejeżdżani, postrzeleni, połamani a jak trzeba to naszprycowywani prochami, okłamywani i poturbowani, ale w ogóle im to nie przeszkadza. Podobnie jak armia przeciwników, którzy ładują w nich tony amunicji, a wiadomo że mafia rosyjska dla bezpieczeństwa używa ślepaków. Przeciwnicy uzbrojeni w granatniki mają celność kilometra i latają śmigłowcami bojowymi opancerzonymi mokrą tekturą z szybą folii spożywczej, wiec nasi bohaterowie rozwalają taki śmigłowiec strzałem z pistoletu.

Oczywiście jest to do pewnego stopnia fajne, ale zaprawdę - jak po 40 minutach kolejny samochód eksploduje w podskokach, każdy transport na barce to beczki z materiałami wybuchowymi, każda wizyta w barze kończy się rozróbą (i strzelaniną). Każde uruchomienie samochodu (lub skutera) to pościg, wybuchy (i strzelanina) a każda rozmowa kończy się - niespodzianka! - wybuchem, pościgiem i strzelaniną. Jak wybrzmi ostatnia eksplozja i film siada na mieliźnie fabularnej to wprowadzamy kolejnego bohatera od czapy i powtarzamy wszystko jeszcze raz. Film można podzielić na odcinki 10-minutowe i oglądać w dowolnej kolejności, nie ma to większego znaczenia.

TL;DR: wymyślcie sobie film sensacyjny, po którym nakręcili sequel, potem ktoś z tego zrobił parodię, potem z parodii zrobiono kolejną parodię, potem zrobione z tego komedię a na koniec ktoś dał to producentowi i zapytał "Jakie efekty jeszcze zastosować?".

Producent odpowiedział: "Tak!"

ocenił(a) film na 2
zmechu

Zgadzam się ze wszystkim co napisano powyżej. Nie wiem tylko czy więcej tam było głupot czy niepotrzebnych wulgaryzmów. Ten film robi jaja sam z siebie i to w złym stylu: nasi niezniszczalni przebierają dwóch agentów Interpolu i wysyłają ich na pewną śmierć, bo przecież ich nie chroni plot armor. Boki zrywać.

ocenił(a) film na 3
zmechu

100% racji. Ja w połowie zasnąłem, bo te wybuchy i Himalaje absurdu zwyczajnie mnie zmęczyły.

cichykuba

Mnie również. Salma Hayek zachowywała się czasem tak jaby jej się klepki poprzestawiały. Miało być śmiesznie, wyszło głupowato.

ocenił(a) film na 4
Tomik_4

ano, z filmu zapamiętam tylko dużo... krzyku... heh

cichykuba

hahah ja też w połowie już spałem :)

ocenił(a) film na 2
zmechu

Myślałem, że autor wpisu jest kolejnym typem z kijem wiadomo gdzie, który idzie na typowe kino akcji, a oczekuje czegokolwiek ambitnego. Wobec tego wypada napisać - zwracam honor, ten film to szambo absolutne, mieszanka humoru z polskich filmów i kabaretów, ze scenariuszem napisanym przez kogoś z lekkim upoaledzeniem umysłowym, nic tu się kupy nie trzyma. Dam 2, niech będzie, że za grę Reynoldsa.

ocenił(a) film na 8
zmechu

nie znasz słowa "absurd" :)

ocenił(a) film na 3
Godtormentor

Oj, ale ja właśnie wybrałem się do kina by obejrzeć niezobowiązująca sensację :-) Z tym że liczyłem na coś w stylu kabaretu Mumio albo "Ani Mru Mru", a dostałem na scenie faceta przebranego za babę, który opowiada dowcipy w stylu "przychodzi baba do lekarza", a żeby być jeszcze śmieszniejszym to mówi to krzykliwym i piskliwym głosem.

Absurd i kicz odpowiednio podany jest fajny, ale bardzo łatwo przekroczyć granicę żeby stał się głupi i durnowaty. Ten film przekroczył to wielokrotnie i jeszcze zrobił z tego cnotę :-)

ocenił(a) film na 7
zmechu

Ja oglądałem mocno wcięty, a podczas seansu jeszcze sporo poprawiałem i wcale się nie nudziłem.;) Niczego więcej nie spodziewałem się po komedii sensacyjnej. Myślę, że w moim przypadku dużą rolę odegrała tu spora ilość alkoholu wypita przed i podczas seansu ale dzięki temu film pozostawił po sobie miłe wrażenie. Oczywiście muszę dodać, że do pierwszej części się nie umywa i pewnie dla tego jest tu wielki kwik, że słaby, przekombinowany i z prostackim humorem, ale na pewno nie zasłużył na takie zmieszanie z błotem.

zmechu

"odgrzewany hamburger z porcją lodów o smaku kaszanki, zawinięty w sushi a'la kebab i podany z pierogami z ciepłym piwem na słodko" - od pięciu minut staram się sobie to wyobrazić. Dziś wjeżdża u mnie na obiad (o ile znajdę lody o smaku kaszanki)

ocenił(a) film na 5
zmechu

To co najbardziej mnie dobiło w tym filmie to humor który w 90% opierał sie na darciu mordy przez tą babkę i rzucaniu przez nią słówkami na k i ch. Serio kogoś to bawi?

conti01

Martę Lempart i jej szalone macice.

grens

no słabe to było

ocenił(a) film na 5
zmechu

"dokładnie"tak jak napisane..film męczący strasznie chyba przez te przecinane akcje przez nie śmieszny powtarzany humor.można zobaczyć raz dwa i zapomnieć.

Mar_28

Gniot w gwiazdorskiej obsadzie

Marcin5800

Świetnie powiedziane:D

zmechu

gimbusy powinny miec osobne forum na swoje madrosci.

ocenił(a) film na 3
zmechu

Dorzuciłbym jeszcze na siłę kreowanie modnego teraz "strong female protagonist", czyli Salmę Hayek. Gimbusom przypominam taki film jak "Long Kiss Goodnight", aby zobaczyli jak się to poprawnie robi.

zmechu

Widzialem noty mowie dobry film,A tu dno totalne jakas zasrana parodia.Tego sie nie da ogladac max 3/10. Wylaczylem w połowie.Omijac szerokim łukiem

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones