Filmweb zaczyna coraz bardziej przypominać te internetowe wylęgarnie dziesięciolatków. Strasznie dużo trolii, które do powiedzenia nie mają nic ale muszą założyć nowy temat.
"10/10" - nic nie wnoszący temat jakich wiele, tudzież wskazujący na maksymalną ocenę. "Ocena 10 na 10 to za mało." - czyli co "max" to za mało? Lepiej niż arcydzieło? W temacie było 10/10. W następnym zdaniu czytam: " Bardzo dobry film, polecam wszystkim." No to kurva arcydzieło, lepszy niż arcydzieło czy bardzo dobry? Bo z prostej kalkulacji pomyliłeś się o dwie gwiazdki (arcydzielo-bdb), I jeszcze "polecam wszystkim". Tak zabrzmiało to jakby każdemu w guście ten film leżał i jakbyś był jakimś światowej sławy liderem w ocenie filmów.
Sfapuj sobie do płatków z mlekiem, oglądnij teleranek i ciesz się życiem, nie niszcząc tego pięknego miejsca spamem.
Widać po za tym, że w momencie oceniania byłeś parę minut po oglądnięciu i jeszcze miałeś mokro.