No cóż, ciekawy film jak dla mnie. Nie ma pościgów, jest dość ciekawy pościg ale niestety końcówka zabija film, który ocenił bym 7/10. Powinien był zginąć, nie wiem jak kule go nie trafiły ale to juz chyba szczegół nie?
Powinni zginąć od razu gdy wbili w zasadzke, kiedy to czterech gangsterów z wycelowanymi ak47 tylko czekali, aż wbiegną na podwórze, ale oczywiście żaden nie trafił, chociaż wygarneli w nich jakieś 1600 kul z trzech metrów.No ,cóż filmy science fiction tak mają...
Też idiotyczna scena. JEst to fizycznie nie możliwe aby nikt nie dostał, nie mówię o jakimś draśnięciu. Szkoda potencjału.
Jak to nie dostali. Oberwał w rękę:PP
Brakowało mi jak na film amerykański przemowy pogrzebowej :)
Ale film rewelacyjny.
Problem z tym "dziełem" mam taki, że pozuje on na wielce realny (ujęcia z kamery w stylu dokumentu itd..) jednocześnie pokazując stek bzdur....
Zmarnowany potencjał...Dokładnie masz racje, bo to mógł być naprawde dobry film, gdyby tylko nie zaczeli na siłe robić z tego Rambo 7...
Scena rzeczywiście jest mocno naciągana, ale tak dla ścisłości, w magazynku AK47 mieści się 30 naboi, a przebieżka po ścianą trwała niezbyt długo. Do tego trzy metry to twoje trzy duże kroki, natomiast zamachowcy byli na drugiej kondygnacji i jeśli spróbujesz spojrzeć przestrzennie to zweryfikujesz swoje wyliczenia.
Ale tak czy inaczej to 3 sekundy filmu, w końcowej scenie partner zakrywa swojego rannego kolegę, więc można jakoś to przeboleć.
Nie za bardzo rozumiem co to w twoim wydaniu znaczy "stek bzdur". Przecież w tym filmie raczej chodziło, o pokazanie klasycznej więzi partner - partner z jednoczesnym przedstawieniem tła zarówno "policyjnego" jak i rodzinnego.
Ja z przyjemnością zobaczyłem amerykański film o żonatych gliniarzach, bez problemów alkoholowych.
Wyobraź sobie,że organizujesz zasadzke.Siedzisz zaczajony z kompanami od trzech godzin z wycelowanymi giwerami w punkt w którym ma pojawić się ofiara.Jesteście skoncentrowani jak ważki.Wbiego ofiara, a to wy strzelacie jak ofiary.To się nie zdarza w zasadzkach, rozumiesz przekaz?
Takich głupkowatych scen jest więcej, pomijając sam finał i cudowne ocalenie gościa który przyjął 25 kul na klate, rozbawiła mnie scena ratowania dziecka z domu gdzie był pożar bez ognia ,,,
Poza tym glinarze bez problemów alkoholowych i nie skorumpowani?? Film fantasy.
Tak codziennie to robię. Oczywiście oni z kałachami też tam stali, żeby wszyscy ich widzieli.
Przeprowadź taki test, planuj przez 3 godziny atak, później wyjdź na podwórko i kopnij w jaja największego kibola w okolicy.
Jak go trafisz za pierwszym razem to znaczy, że się mylę.
Jeśli dasz radę to później będziesz dużo czasu spędzał w domu i przeczytaj sobie jakieś książki - wspomnienia wojenne. np Remarqua (z pierwszej wojny światowej). Często pisał, że najgorsze dla siedzących w okopach, było to, jak po ataku, ranni godzinami wyli, gdy dosięgły ich granaty bądź kule. I tak całymi godzinami umierali i nie można im było pomóc, bo leżeli między okopami.
Co do pożaru to jak ci się znudzą już książki to podpal je w dużym pokoju i szczelnie pozamykaj okna, wtedy już będziesz wiedział wszystko.
eee CO?? Ja o głupkowatym filmie, a Ty na spinie o jakichś wyjących, rannych żołnieżach? Co ma piernik do pierniczenia? Koleś, wyluzuj, bo to zakrawa na śmieszność :))
Jak taki głupkowaty to po co tyle pisać?
O co chodzi z tym "spinem" - wybacz ale nigdy nie uczęszczałem do gimnazjum to i u mnie z gramatyka słabo.
Chciałem jedynie, niestety zbyt obrazowo, pokazać, że można kogoś nie trafić, ogień potrzebuje tlenu, a gdzie go brak - tam więcej dymu, a ludzie nie umierają tak łatwo.
Pomijając, te zagadnienia, jest to ciekawie nakręcony film o przyjaźni dwóch policjantów.
Polecam.
Masz racje. Jak na kryminal film zrobiony dobrze. A to czy detoksynator bedzie sie czepial "na sile" "rzekomych bledow" w tym filmie, to taki zawsze sie wszedzie znajdzie, co by tylko blad wytykal. Niech znajdzie taki film, ktory go nie posiada... Im dalsza odleglosc od strzelajacych (a w szczegolnosci ak47) tym wiekszy rozszczal i tym bardziej przy wystrzeleniu calej serii nabojow(sic!). Moze gdyby strzelali seriami, to dalbym im szanse zabicia.