powiem szczerze, że film jest gniotem nie ma tam nic godnego uwagi ani muzyka ani fabuła ani też gra aktorska nie jest kozacka zwykły patetyczny amerykański gniocik jeżeli chodzi o porównanie to dzień próby przebija go na wylot i fabułą i soundtrackiem i grą aktorską..znalazł bym pewnie jeszcze sto innych lepszych filmów o amertkańskich psach np NARC już o serpico nie wspomnę,.. to są dobre filmy a ten jest naprawdę słabiutki
Zgadzam się całkowicie. Kropka w kropkę. Film właściwie o niczym. Powinien nosić tytuł "Trzy dni z życia dwóch fajowych glin". Fabułka prościuchna, niczym mnie nie zaskoczyła. I to irytujące kręcenie z ręki. Po cholerę?
pytanie czy ty nie masz tego niedotlenienia... Podzielam zdanie poprzednika.Film jest raczej słaby.nie rozumiem tego podniecenia tym filmem.
może się spodziewałeś czegoś innego - ja spodziewałem się czegoś jak cops i to dostałem, otwarcie fajnym pościgiem (aż sobie przypomniałem czasy pogrywania w driver'a :), fabuła dosyć składna - prosta ale nie było potrzeby udziwniać, bardzo dobre tempo, dobrze zrobiony montaż, pasujące do konwencji i realistycznie napisane dialogi, tylko uzasadniona i nieprzerysowana przemoc. Co do minusów to niewątpliwie akcja bójki z bloodsem mocno przegięta i to jest wielka bzdura, drugi to motyw gdy gangsterzy po egzekucji gdy już są otoczeni decydują się strzelać - raczej by tego nie zrobili nawet na prochach bo egzekucją zarobili na niesamowity szacun i komfort w pace.
Nie ukrywam że filmy kręcone w tym stylu nie bardzo mnie pociągają.Wole właśnie coś w stylu wspomnianego wcześniej Serpico.Być może zbyt zaniżyłem ocene,ale to nie jest film dla każdego.Napewno nie dla mnie.Pozdrawiam Kolego.