Nie zamierzam się kłócić z pozostałymi zarzutami, ale jeden jest dla mnie kompletnie niezrozumiały? ,,Film nie ma żadnej fabuły''? Ja mam nieodparte wrażenie że po prostu nieuważnie go oglądałeś.

Przecież cały film opierał się na wątku gangów, policjanci patrolowali ulicę i brnęli w coraz to większe gówno ścigając gangsterów za ich liczne przestępstwa na ich terenie, odkrywając że dochodzi do chociażby handlu ludźmi, federalni ostrzegli ich przed konsekwencjami i chcieli żeby trzymali się na dystans od tej sprawy (no bo jak niby dwóch gliniarzy ma sobie poradzić na terenie należącym do gangu? To było tylko kwestia czasu aż ktoś ich kropnie.), gangsterzy też wysyłali swoje ostrzeżenia, ale ci dalej wymierzali sprawiedliwość, co finalnie przyczyniło się do tego że gang wydał na nich wyrok śmierci.

To czy fabuła ci się podobała czy nie to jedno, ale nie można na pewno filmowi zarzucić tego że jej nie było.