nie
Aga nie mow tak, w zadnym wypadku nie mozemy sie z Tobą zgodzić w tym komentarzu, że Twoje zdanie ma mniejsza (jakby) wagę. Wprost pzreciwnie, jest bardzo ważne. sam swojego nie wyraże bo filmu nie oglądałem, chociaż moze .... nie jednak nie. lecz zdania innych pozwalają nam obcować z czyms czego nawet nie oglądalismy. dlatego są ważne. zapewne sie ze mną zgodzisz. prosze napisz.

piszę
Jak ty mnie już dobrze znasz... Pewnie że się zgodzę. Ale weź tez pod uwagę, ze skoro nie lubię jakiegoś rodzaju filmu jestem do niego niejako uprzedzona - z miejsca otrzymuje u mnie punkty karne. To właśnie ten rodzaj kina którego nie lubię. A oglądałam z musu - siostra chciała go obejrzeć, a mi nie pozostalo nic innego jak go oglądać razem z nią. Jej też ten film nie zachwycił...

w zadnym wypadku nie
aspiruje do tego aby Cie dobzre znac. jak dla mnie to kazdy jest tajemnica, niepoznany i nigdy nie pzrenikniety. natomiast czasami wydaje mi sie ze wspołmysle, taką mam intuicje. ale zawsze moge sie z tego wycofac, uznac,ze sie pomyliłem.

sprytnie
Dobrze, więc mnie nie znasz, ale niekiedy ze mną współmyślisz - mam nadzję, że to brzmi w twoim odczuciu lepiej

mam
nadzieje ze w Twoim też. ;-) komentarz ten był za krótki, lecz nie po metarefleksji ;-)

damn 6 głosów, chyba bede miał problem ze znalezieniem tego filmu, hm?... swoją drogą bardzo ujęła mnie wasza rozmowa, coz 2003 filmweb najwidoczniej trzymał poziom, pzdr

Udało Ci się może znaleźć ten film?
Bo ja niestety mam z tym problem :( a nie ukrywam że bardzo chciałabym obejrzeć "Bohaterów"