Genialny film, jak na Andiego Lau przystało. Trzyma w napięciu do samego końca. Gra aktorska na 6, no i sam scenariusz.. nic dodać nic ując, po prostu must see.
film jest niezly, ale nie wiem czy tak wczesne wyjawienie na jaw tozsamosci mordercy bylo dobrym posunieciem...dlatego nie 'uznalabym' scenariusza ani filmu za genialny. tym bardziej, jesli mowa o nadziejach jakie rozbudzil w fanach kina z HK. wybawca 2006 roku seung sing niestety nie bylo >_>
i wielka prosba >_<~~!
Andy Lau to aktor i piosenkarz(oraz ostatnio producent), natomiast ANDREW LAU to wlasnie REZYSER, operator filmowy i producent. Prosze nie mylic tych panow :O!
Faktycznie film bardzo dobry. Aktorstwo, scenariusz i muzyka - na najwyższym poziomie. Sporo też drobnych watków dających widzowi ( a przynajmniej mi) do myślenia. Nie będę się tu rozdrabniał - po prostu trzeba zobaczyć i tyle!
To bylo kiepskie posuniecie. Liczylem, ze tworcy w ten sposob zrobia klimat lowcy i zwierzyny. Myslalem, ze on bedzie zacieral slady, utrudnial sledztwo itp. Troche sie rozczarowalem. Klimaten do Infernal Affairs mu daleko. Ja i tak bardzo lubie azjatyckie kino, wiec nie czuje, zeby jakos zmarnowal czas na tym filmie. Ot co - widzialem lepsze. Na szosteczke zasluguje dzieki grze aktorskiej. Tony Leung - znow rewelacja!