Ło matko.. "wiecej sie usmialam na nim niz `balam`" :(
Dziewczyno to nie jest komedia, chyba ktoś Cię wprowadził w bład.
Jeżeli śmiejesz się na Boogeyman-ie to już wyobrażam sobie jak wyglądasz tragicznie blondynkowato na filmie komediowym, katastrofa..
Boogeyman jest przede wszystkim filmem o świetnie ujętym, mrocznym nastroju. Zdjęcia zrobione są perfekcyjnie. Nastrój budowany w niezły sposób.
Polecam wszystkim, którzy w horrorze/thillerze szukają czegoś więcej poza wybebeszaniem flaków.
Film zbiera nieciekawe recenzje, ale muszę przyznac że coś w nim jest:)
Klimat jest ciekawy, pomysł zresztą także, bo kto z nas nie opowiadał sobie historii o potworach czających się pod łóżkiem albo w szafie:-)
Szczerze powiedziawszy film nie był dobry.
Był tragiczny.
Ale każdy ma swoje zdanie.
A niektóre ujęcia były urzekające.
"Boogeyman" coś w sobie ma.
Może niewielkie "coś", ale jednak ma.
Pozdrawiam.
Ja jestem blondi :zakcohany: i śmiałam się z koleżankami na tym filmie. Był takiz abawny. naprawde uadana komedia :)
Film był tragiczny, ale ujęcia były urzekające :))))
Jesteś mądry inaczej czy może w szukasz koncepcji Einsteina w zawartości cukru w cukrze?
Niewielki ktoś mówi o niewielkim coś na temat wielkiego czegoś :)))
jesteś głupi <foch> jestem blondynką, ale co z tego? Jestem mądrzejsza niż Ci się to wydaje kocmołucho... Jestem jedną z najlepszych uczennic w klasie (licealnje) ;/ Więc to o czymś świadczy, prawda? Nie oceniaj mnie nie znając lafiryndo. MI się ten film NIE podobał, więc wybacz,a le mam swoje zdanie i nei wpierd***j się w nie. Wyraziłam swoje zdanie i dziękuję za chwilę uwagi. Chcesz usłyszec prawdę? Ok... podchodziłam do teog filmu 2 razy. Raz z koleżankami, śmiałyśmy się i uznałam, że przez śmiechy może nie zauważyła, że jest dobry i sięgnęlam po niego jeszcze raz... usnęłam, a następnie obejrzałam go z mamą, która usnęła w połowie, a ja przekonałam się i utwierdziłam w zdaniu, że ten film to kompletna klapa, więc się wypchaj.
CZytam i czytam ten twój post i mi wyszło, że podchodziłaś do tego filmu 3 razy nie dwa
1."Raz z koleżankami"
2."Sięgnęlam po niego jeszcze raz... Usnęłam"
3."A następnie obejrzałam go z mamą"
Nie martw się nie każdy licealista umie policzyć do 3 ale spoko... Wieże, że jesteś najlepsza w klasie!!!!
Dobrze, że napisałaś, że jesteś z liceum, bo już myślałam, że z podstawówki. Tak piszesz.
Zgadzam się z italodrone odnośnie filmu!Wg mnie takie horroy jak właśnie Boogeyman są najlepsze bo klimat bez wątpienia jest,cały czas tzyma w napięciu.Ogólnie to gorąco polecam. 10/10 :)
ludzie ale się prujecie :P
po 1: też jestem blondynką i za głupią sie nie uważam także sorry ale ocenianie ludzi po kolorze włosów jest co najmniej prymitywne i żenujące
po 2: dziewczynko (niestety tak jak ja co działa na moją niekorzyść blondynko) to że masz dobre stopnie w szkole WCALE NIE ŚWIADCZY O TWEJ INTELIGENCJI!! Wszystko zależy od szkoły... w szkole grzecznie mówiąc... nie najlepszej możesz mieć same 5 i 6 a w porządnej do której nie przyjmuje sie byle kogo łapać trep za trepem. Więc Twoje oceny w szkole nie świadczą kompletnie o niczym a tym bardziej o Twojej mądrości czy inteligencji.. Po Twoich wypowiedziach widać że niestety gówno wiesz o życiu skoro siebie samą po stopniach w szkole oceniasz.. I to jeszcze nie wiadomo w jakiej szkole.. wypowiadając się tu dajesz nie najlepszy obraz siebie samej więc zastanów się kilka razy i przemyśl to co tutaj piszesz bo prezentujesz się niestety żałośnie
po 3: właśnie oglądam film o którym debatujecie więc nie wypowiem się jeszcze czy mi sie podoba czy nie, weszłam tu głównie po to żeby zobaczyć co inni o nim sądzą i widzę że są całkiem rozbieżne zdania na jego temat. Jak zwykle zresztą. Dlatego też film obejrzę :)
Też go właśnie oglądam... Ale jakoś mnie nie wciągnął, najlepszy dowód- właśnie siedzę przed kompem i tylko rzucam okiem na telewizor, bo jest głośno :]
No nieeeeee, zepsuli cały film tymi końcowymi efektami, a Boogeyman ma głos jak kaczor Duffy, teraz to się usmiałam xD Chociaż do tego momentu film był przeciętnie dobry.
dokładnie!!! film był całkiem niezły do momentu pojawienia się tej śmiesznej animacji. do tego zakończenie wydaje się być całkowicie bez pomysłu, dlatego jedynym plusem jest fajny, troche mroczny klimacik, ale to niestety wszystko
to ja jestem chyba jedyną sobą która się bała. Ale mni etam najbardziej widoki tych klamek straszyły. Ogólnie film w sobie był dość morcny, ale mało straszny. Końcówka bardzo fajnie zrobiona, jak on zwalczał tego Boogeymana i jak był w tym domu z ta dziewczynką.
Film jest......hmm jest płaski jak moja patelnia teflonowa za 10zł z Ikei.
Jedyne co mnie w nim przeraziło to to , co ostatnio jest modne,czyli "brak fabuły, i zabawa efektami" -te akurat nie wypadły jakoś rewelacyjnie. Nie potrafię zdefiniować co autor miał na myśli...istny chaos.
NIE POLECAM NIKOMU!!!
Chciałem jeszcze tylko dopowiedzieć że w trakcie filmu po scenie , gdzie jest przyjęcie , następnie kolejno "sceny grozy" miałem wrażenie że główny bohater nieźle tam przyimprezował i zażył LSD....dalsza część filmu to moim zdaniem bad trip, i jakieś nieprzyjemne flashbacki z przeszłości ;]
No i po obejrzeniu filmu niestety muszę stwierdzić że mi się nie podobał w ogóle!! Myślałam że będzie lepszy a jak dla mnie-był beznadziejny, zero fabuły zero strachu zero tajemniczości dlatego też brak zainteresowania z mojej strony.
Dark Angel różne są zdania na te same efekty, taki lajf. Niestety nie zgodzę się z twoimi zarzutami. Zwróciłaś uwagę na ruch kamery podczas niektórych ujęć? Zwróciłaś uwagę na spokój i nastrój oczekiwania w chwilach kiedy coś miało się stać? zwróciłaś uwagę na klasę zdjęć operatora kamery?
W obecnych czasach ludzie oglądają filmy bardzo powierzchownie, jak nie straszy i nie krzyczy to znaczy że łagodny i cichy czyli nudny :(
Okropne podejście...
Klimat, podkreślam _klimat_ to jest to co nie każdy reżyser umie pokazać i co gorsza nie każda osoba potrafi poczuć :)
Nie. Nie chodziło mi o to, żeby się drzeć bo takich horrorów niestety nie ma. Jeżeli chodzi o ten spokój i oczekiwanie to pojawia się w wielu filmach więc nie jest dla mnie rewelacją. Tym bardziej w tym filmie nie zrobił na mnie wrażenia bo te momenty były dużo gorsze. Nie uważam, że jak się nie krzyczy a film nie straszy to jest be. Jednak niestety muszę stwierdzić, że ten film nie przyciągnął mojej uwagi, (pomijając to że nie jest straszy :P) fabuła.. właściwie marna jeżeli można stwierdzić że w ogóle była, no i klimatu - jak dla mnie nie było w tym filmie.
Dla sprostowania: w moim mniemaniu horror nie musi być taki straszny że potem 3 dni się nie śpi (bo takich nie ma). Nie musi być w nim legion potworów. Nie musi lać się krew na prawo i lewo. Ale musi przede wszystkim przyciągnąć moja uwagę i wzbudzać ciekawość-bo jeżeli mam oglądać film tylko dlatego że "inni oglądają" albo czekać przez godzinę dwadzieścia bo może coś w ostatnich 10 minutach zacznie się dziać-to nie jest to dla mnie dobry i godny uwagi film...
No cóż, odnośnie klimatu zdecydowanie się nie zgadzam, w tym filmie jest wyjątkowy klimat, to coś co się czuje cho tego nie widac ;)
Widocznie mamy różne percepcje tych samych wrażeń.
Nie będę Cię przekonywał, ale dziękuję za fajną dyskusję (co jest już forową rzadkością)
najbardziej żenujący, najgłupszy i najmniej straszny 'horror' jaki było dane mi w mym krótkim życiu zobaczyć.