ten film zaliczył bym do 5 moich ulubionych filmów a są nimi fight club,mechanik,siedem,gra no i właśnie boogie nights......rewelacja a gra wahlberga niezapomniana...
hehe, ja podkreśliłabym znakomitą końcówkę (zaskakująca niczym w "Pile") :D Może nieco przydługa jak dla mnie, ale rzeczywiście takiego widoku i tak wspaniałej gry dawno nie widziałam :D buahahhahhahaha