Dla tych co to już obejrzeli.
Mam takie oto pytanie. Głównie chodzi o wpływ filmu na relację łączącą was z kimś. Czy w trakcie oglądania filmu wspominaliście, tak jak główny bohater, o kimś, kto na chwilę obecną odgrywa u was najważniejszą rolę w życiu, najbardziej zaprząta wam głowę? O kimś z kim może chcielibyście poprawić wzajemne stosunki, o kimś z kim wam nie wyszło i tego żałujecie, o kimś, kogo wam najbardziej teraz brakuje albo po prostu o kimś?
Choć sam film wg mnie nie wyłoni takiej osoby, jeśli wcześniej już nie będzie nam jej brakować, ale czy może ta projekcja filmowa zwiększyć uczucie pożądania tego kogoś, kogo nam brakuje?
No jasne, ze tak. Wspominalem, dlatego go rozumialem. Po prosto go kurwa rozumialem. A te ocena 6,25 to jakas kpina, bo sama obecnosc na ekranie Vincenta daje gwarancje sukcesu.