Nie obraź się chłopie, ale tak naprawdę nie bardzo wiesz o czym piszesz i co właściwie widziałeś.
Np prawdziwego mistrza nie poznaje się po głupim podejmowaniu ryzyka tylko po tym że pokonuje przeciwnika.
A Tyson Fury pokazał coś BARDZO szczególnego - jako jedyny pięściarz od wielu lat zawalczył na poziomie Władymira Kliczki. To wydawało się w zasadzie niemożliwe, ale tak, to nic szczególnego, racja.
Ech... ^_^

Ogólnie walka nie porwała jedyna zaleta że Tyson Fury rozwiązał ten pojedynek taktycznie ciekawe jak będzie rewanż czy Władzio zawalczy w ten sam sposób czy zmieni taktykę.

Walka rewanżowa może się potoczyć gorzej niż pierwsza o ile Władymir będzie walczył tak samo

Podobno walka może się odbyć na Wenbley

Coś tam próbował w 12 rundzie, która chyba powinna być zapisana, ale to było zdecydowanie za mało. Niemniej co do oceny to zgoda. Wystarczyło kogoś dobrze wyszkolonego technicznie o podobnych gabarytach, z dobrymi nogami i juz Wladzia lekko nie miała. Niemniej trzeba zostawić cesarzowi co cesarskie, przez 10 lat nikomu ta sztuka sie nie udawala, a Fury poza warunkami fizycznymi pokazal, ze rowniez umiejetnosci bokserskie nie sa mu obce. Szkoda tylko, ze potem wyszły te problemy, koka itd. Niby ciezka troche odżywa, ale brak takiego zawodnika to spora strata.
A co do Kliczki to szykuje sie wpieprz z Antkiem. O ile Fury to było coś dla niego nietypowego, to Antek bedzie czyms co juz zna ( Peter, Sanders ), ale jeszcze na wyzszym poziomie i lepszymi warunkami fizycznymi. Troche zal mi Kliczki, ze prawdziwe wyzwania przyszły do niego tak pozno, ale przeciez w walce z Furym dobrze sie ruszał i dopiero potem go sparalizowalo, ale nie przez wiek tylko przez samego Furego.

Doskonała walka z Joshuą którą przegrał ciekawe jest że po walce powiedział że ma jeszcze trzy walki w kontrakcie więc niech sobie odpuści rewanż z Joshuą i weźmie się za Parkera i zdobędzie pas WBO i zakończy karierę jako mistrz świata tak jak Marciano,Lewis czy jego bracki.

Paradoksalnie tą przegraną walką zyskał więcej szacunku i jaj niż tymi wygrywanymi, mdłymi klinczami ze słabiakami. W przeciwieństwie do brata nigdy go jakoś nie lubiłem, ale tą walką zyskał u mnie trochę sympatii.

Klitschko mówi że interesuje go tylko rewanż z Joshuą a wielka strata bo walkę z W czy Ortizem bym z chęcią obejrzał.

Chcę się odnieść do Vitalija który przegrał z Byrdem przez kontuzję barku i zastanawia mnie czy poddał walkę ze względu na to czy może czuł że tej walki nie wygra.Do dziś trwają spory o to dlaczego tak naprawdę Vitalij Klitschko zanotował porażkę przed czasem ze sprowadzonym na ostatnią chwilę w zastępstwie za Donovana Ruddocka, Chrisem Byrdem. Walka skończyła się w przerwie między 9 a 10 rundą po tym jak Kliczko odmówił kontynuowania pojedynku skarżąc się na kontuzje barku. Większość w tą oficjalną przyczynę straty pasa WBO uwierzyła..., ale są też tacy, którzy widzieli tam kończącego mocno pojedynek Byrda i zmęczonego Vitalija, który postanowił po prostu się poddać. Faktem jest jednak, że Vitalij do momentu przegranej prowadził wysoko na punkty, ale z drugiej strony prawdą jest też, że punktacja ta nie odzwierciedlała dokładnie przebiegu pojedynku, w którym Byrd dłuższymi momentami nawiązywał wyrównaną walkę, a to w przypadku walk z udziałem Vitalija jest przecież sytuacją bardzo okazjonalną.To daję do myślenia.

Dziś ważna noc dla polskiego boksu tj. walki Diablo, Masternaka i Sulęckiego. Wobec czego postanowiłem zrobić sobie małą powtórkę "moich klasyków" np. W. Klitschko vs A. Joshua. To wszystko zaprowadziło mnie na Filmweb i prosto do tego tematu.

Ale co do Twojej wypowiedzi. Po przeczytaniu twojego komentarza postanowiłem ponownie obejrzeć walkę Byrd vs Klitschko. Jak najbardziej zgadzam się ze stwierdzeniem, że Chris Byrd jako jeden z niewielu przeciwników Vitalija dał mu równą walkę (tak naprawdę oprócz wspomnianego Byrda w moich oczach wyrównane pojedynki z Vitalijem toczyli tylko Corrie Sanders i oczywiście Lennox Lewis). Co do "teorii spiskowej" mówiącej o "odpuszczeniu" przez Klitschkę to nie widziałem tam, aż tak zmęczonego Vitalija. Wg mnie nie był on również w żadnym momencie naruszony. A znając dobrze przebieg walk zarówno z Sandersem jak i Lennoxem (które z pewnością były co najmniej nie mniej wymagające niż wspomniana potyczka) chyba nie jest nadużyciem stwierdzenie, że o odpuszczeniu ze zmęczenia nie ma mowy (w walkach z ww. nie było mowy o odpuszczeniu mimo trudów walk). Jednocześnie nie widać było u Vitalija jakiegoś strasznego przestoju spowodowanego rzeczonym urazem. Dlatego też, cała ta sytuacja jest stosunkowo dziwna i tajemnicza, i dla mnie jako obserwatora z YouTube'a wręcz niezrozumiała. Jednocześnie imho facet z takimi "jajami" na pewno nie odpuściłby walki przez głupie zmęczenie, więc nie doszukuję się drugiego dna w jej zakończeniu.

Mimo takiego zakończenia tej walki, dla mnie osobiście V. Klitschko jest/był bardziej utalentowany od swojego młodszego brata. Gdyby zdrowie nie opuszczało starszego z braci, prawdopodobnie mielibyśmy jeszcze większego dominatora królewskiej kategorii niż był nim Władimir (co nie oznacza, że jako fan boksu nie podziwiam Władimira - wspaniały atleta, bokser i człowiek).

Trochę nie na temat (jak cały ten temat na forum) ponieważ jest to forum filmowe. Ale dyskusja o tak wybitnych postaciach na forum dot. filmów (nie istotne z jakiej dziedziny by się one wywodziły) na pewno nie jest grzechem.

Włodarczyk zawalczył bez głodu zwycięstwa i poległ teraz zostały mu tylko walki z Polakami więc może dojdzie do jego walki ze Szpilką.Masternak zawalczył tak jak zwykle nie jest on wszechstronnym bokserem bo walczy w każdej walce tak samo w dodatku od czasu walki z Drozdem walczy bardzo ostrożnie jak ma nawet rywala w narożniku to nie naciera na niego tylko czeka za długo i daje czas rywalowi.Sulęcki zawalczył w porządku jednak jeżeli chce zdobyć pas mistrza powinien takiego Culcaya wyboksować nie przegrywając więcej niż jednej rundy a tu momentami za bardzo nie boksował a się bił w dodatku kiedy był zamroczony to chciał oddawać i również nogi stały w miejscu więc w kolejnej walce tych błędów nie może być bo mistrzowie w jego kategorii są bardziej niebezpieczni i są bardziej cwani i mają technikę na wysokim poziomie.

Zgadzam się absolutnie ze wszystkim co napisałeś.

Zdziwiła mnie trochę postawa Maćka Sulęckiego. Podczas oglądania jego walki wydawało się, że naprawdę on mógłby ją w pełni kontrolować (a kto oglądał ten wie, że nie zawsze tak było). Jego praca ciosami prostymi - super, a przecież to one sprawiają, że ma się wydarzenia w ringu pod kontrolą. Przede wszystkim problemem u niego jest brak doświadczenia z wymagającymi przeciwnikami (no niby był Grzesiek Proksa i Hugo Centeno Jr jednakże ten pierwszy wyboksowany (IMO sprawka GGG) a drugi to zdecydowanie nie półka Culcay'a). Uważam jednocześnie, że to co się działo w ringu zadziała na niego tylko pozytywnie (ego zostało trochę sprowadzone na ziemię bo nie było tak łatwo jak zawsze, a i teraz znajdzie się materiał do analizy dla jego obozu, zresztą pierwszy wartościowy od dawna, bo co tu analizować po walce z np. Bonellim?). Dzięki zanalizowaniu tego materiału, szanse z mistrzami junior średniej wyraźnie wzrosną i wg mnie nie będzie na straconej pozycji gdy dojdzie do takiej potyczki. Jest największą szansą polskiego boksu na prawdziwy pas a nie te "paski od spodni".

Master powinien trochę wyluzować w ringu. Mając rywala na linach i po dobrym uderzeniu starać się kontynuować serie a nie oczekiwać co zrobi przeciwnik. Dzięki temu walka trwała by na pewno krócej, i jednocześnie byłaby bardziej efektowna dla kibica (przecież to ważne w "show" zwanym boksem - zwłaszcza w dzisiejszych czasach).

Diablo. Szkoda mi faceta. Zrobił dużo dla polskiego boksu (nie wnikam w to czy miał dobieranych przeciwników i sędziów - takie były czasy, w których był na szczycie). Jednocześnie chyba każdy się ze mną zgodzi gdy stwierdzę, że nigdy nie miał stylu umożliwiającego wygranie walki o mistrzostwo w wadze cruiser będącej na dzisiejszym poziomie ( myślę, że obecna szeroka czołówka robi Diablo sprzed kilku lat). Główka zrobiłby więcej, chociaż z Gassijewem prawdopodobnie również by przegrał (natomiast Briedis z walki z Perezem jak najbardziej do ogrania).

Typy na resztę turnieju:
Gassijew KO na Dorticosie - prawdopodobna opcja to KO w drugą stronę, wykluczam wygraną któregoś na punkty
Usyk z Briedisem bardzo wysoko na punkty (10-2;9-3) lub KO w rundach 9-12

Finał turnieju: Gassijew vs Usyk (a tu ni cholery nie wiem kto wygra (mała przewaga Usyka w przypadku finału z Dorticosem))

Pzdr!

Diablo boksował tak ja by obawiał się że jak trafi Gassieva to ten bardziej się wnerwi i na niego pójdzie i uderzał jednym ciosem i chował się za gardą z obawy przed ciosami Gassieva.Sulęckiemu była taka walka potrzebna aby wiedział że mistrzami świata będzie trudniej ponieważ żaden z nich by nie zmarnował okazji jaka była aby Stricza wykończyć.Wspaniały turniej gdzie teraz walki będą bardzo równe może prócz Usyk vs Breidis.Masternak to bardzo blatni pięściarz pochodzi z wioski koło mojego miasta Kielce i bywało tak że widywałem go gdzieś na mieście i zawsze pogadał jednak od czasu pojedynku z Drozdem nie jest tym samym bokserem ta klęska odbiła mu się na psychice i dlatego już nie jest tak odważny w atakach jak dawniej.Gdyby walczył z Bellew z przed walki z Drozdem to by wygrał przez KO

W sobotę finał Dorticos vs Breidis i typuje Breidis na punkty

Oby nie! ;)

Niestetety