PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=127530}

Brat z innej planety

The Brother from Another Planet
5,5 119
ocen
5,5 10 1 119
Brat z innej planety
powrót do forum filmu Brat z innej planety

Z początku może wydawać się, że mamy do czynienia z ciekawą historią s-f. Oto na Ziemi rozbija się statek z kosmitą wyglądającym jak niewyróżniający się niczym czarnoskóry mężczyzna. Szybko dowiadujemy się, że posiada zdolność szybkiego gojenia ran i naprawy urządzeń elektronicznych, oraz że umie "odtworzyć" przeszłe wydarzenia dotykając elementów otoczenia. Mimo tych umiejętności kompletnie sobie nie radzi w realiach "zachodniej cywilizacji." Nie zna zwyczajów (np. że za produkty płaci się pieniędzmi) ani języków przez co kilkakrotnie wpada w kłopoty. W końcu trafia do barku w "czarnej dzielnicy", gdzie otrzymuje pomoc.

Właściwie od tego momentu mamy istny maraton scen przedstawiających ludzi białoskórych w wyłącznie złym świetle. Mamy karcianego oszusta, dwóch pracowników (?) uniwersyteckich, którzy okazują się idiotami, nieudacznikami no i oczywiście dwóch, złych kosmitów, którzy przybyli na Ziemię, aby pojmać bogu ducha winnego, czarnoskórego uciekiniera. Jest też odwołanie do czasów niewolnictwa. W dalszej części filmu dowiadujemy się też, że za całym przemysłem narkotykowym, który niszczy czarnoskórą społeczność (dealerzy, ćpuny itd.) stoi biały człowiek w garniturze. Na samym końcu, gdy dwaj biali kosmici są bliscy złapania głównego bohatera pojawia się znikąd cała grupa obcych-uciekinierów. Oczywiście wszyscy oni są czarnoskórzy. Cała ta konfrontacja kończy się aktem samozniszczenia złych, białych ufoludków.

Szczerze to na początku myślałem, że to będzie coś w stylu "The Man Who Fell to Earth" z 1976 roku. Można uznać, że pod pewnymi względami tak jest, ale to przesłanie (biali to samo zło a czarni powinni być dla siebie braćmi nawet jeśli są z różnych planet... wiadomo teraz skąd ten tytuł...) i ciągłe wałkowanie jakiejś polityki roszczeniowej względem białych niszczy cały potencjał filmu. Właściwie zalatuje tu trochę rasizmem. Gdyby przedstawione negatywne zachowania jakie ludzie przejawiają w naszych czasach były przedstawione w formie nieco bardziej uniwersalnej (i ciut liczniejsze) a nie tak jednostronnie to film by na tym zyskał.

Aktorstwo jest niezłe, najlepiej wypada aktor grający główną rolę. Co do fabuły to jak wcześniej pisałem ma spory potencjał, ale niestety nie został on całkowicie wykorzystany. Prócz tej ciągłej krytyki białych diabłów czasem męczą też dłużyzny i dialogi, czy nawet monologi, które bywają długie i mało ciekawe.

Ode mnie 5,5/10

ocenił(a) film na 7
TomHs

oglądałem ten film całkiem niedawno i ani przez chwilę nie odniosłem wrażenia, że w negatywnym świetle przedstawia białych

ocenił(a) film na 2
TomHs

Nie wiem czy był rasizm, ten film jest tak żenująco słaby, że może sobie być.

Właściwie to film bez jakiejś konkretnej fabuły. Ot, zlepek jakichś scen i dialogów. Nie wiem po co powstał i dam jakąś nagrodę komus kto mi to przekonująco wytłumaczy.

ocenił(a) film na 4
TomHs

Nie do końca wszyscy czarni są tu dobrzy (np. dwóch wyrostków co napadło gł. bohatera), a biali źli (dwóch facetów, którzy zabłądzili w Harlemie).
Choć faktycznie film bywa mocno tendencyjny.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones