Braterstwo broni

Tae-geug-ki Hwi-nal-ri-myeo
2004
7,8 14 tys. ocen
7,8 10 1 13902
6,0 3 krytyków
Braterstwo broni
powrót do forum filmu Braterstwo broni

Mimo wrażenia iż film jest przekalkulowanym Szeregowcem Ryanem ogląda się go z wielka przyjemnością. Rozmach, sceny batalistyczne i gra aktorów robią wielkie wrażenie. Azjatyckie kino trzyma się dobrze i ja je w takim wydaniu chce więcej.
Szkoda tylko iż my nie potrafimy takich filmów robić. Niestety zapowiedz kinowa "Bitwy Warszawskiej 3D" pokazuje jedynie anteny telewizyjne na dachach. Uczmy się od innych jak robić dobre kino wojenne a nie wygłupiajmy się kinem 3D za marne 20 mln zł.

ocenił(a) film na 7
rony123

anteny to jeszcze nic , ok 2.24 widać z prawej strony kadru kamerę na wózku :))
http://www.youtube.com/watch?v=rbx5-uGGH0I

rony123

nie chce tu bronic bitwy, ale te niedoskonalosci w postaci anten czy kamery w kadrze, w koncowej wersji filmu na pewno zostaną usuniete.
Trailer pewnie zrobili z tego co mają, a postprodukcja czekała na swoją kolej... tak myśle; Bo jeśli nie, to byłby wstyd jak nic.

ocenił(a) film na 8
matix87

Jest kilka naprawdę realistycznych i świetnych polskich filmów wojennych. Kilka to znaczy dwa, trzy, może cztery. Jak dla mnie są nimi Kolumbowie i Kanał Wajdy. Dobry był też Jarzębina czerwona, ale drażniły mnie w nim T-34 nieudolnie przerobione na Tygrysy. Czytałem jednak gdzieś że w końcowej fazie wojny niemcy z braku laku wykorzystywali zdobyczne czołgi. Odnośnie Braterstwa broni to film mnie pozytywnie rozwalił. Na trwałe trafia u mnie do grona najlepszych wojennych widoiwisk. Można go z powodzeniem wymawiać jednym tchem z Plutonem, Szeregowcem Ryanem, Stalingradem, Helikopterem w ogniu, czy Wrogiem u bram. Jest tym w koreańskim kinie czym w rosyjskim 9 Kompania, a w niemieckim Stalingrad. Polecam 8/10.

ocenił(a) film na 8
Rahabiel

Poza tym o wojnie w w Wietnamie czy II WŚ nakręcono już wiele filmów, a o zmaganiach w Korei i to z punktu widzenia koreańczyków bardzo niewiele. Jestem przekonany że w Wietnamie było podobnie. Chciałbym kiedyś zobaczyć podobne widowisko z punktu widzenia wietnamczyków, ale bez amerykanów. Wielki brat (USA) tak jak w Braterstwie broni byłoby jedynie sojusznikiem o którym się wspomina ale mimo że uczestniczy w działaniach wojennych fizycznie go na ekranie nie widać. Nara.

ocenił(a) film na 9
Rahabiel

Polecam "Pomiędzy niebem a ziemią" jest to ostatnia cześć wietnamskiej trylogii Olivera Stone opowiedziana z perspektywy wietnamskiej dziewczyny. Co się tyczy polskich produkcji wojennych to na uwagę zasługuje jeszcze Orzeł oraz Hubal.

użytkownik usunięty
rony123

chyba przekalkowanym