Wiele słyszałem dobrego na temat tego filmu,ale to co zobaczyłem przeszło moje najśmielsze oczekiwania.Film jest rewelacyjny,fantastyczne sceny batalistyczne,zdjęcia,piękna muzyka,aktorzy bez zarzutu i świetnie opowiedziana historia.Na dzień dzisiejszy jest dla mnie lepszy od Szeregowca Ryana może nie jeśli chodzi o sceny bitewne(te są na podobnym poziomie) ale fabuła Tae Guk Gi zrobiła na mnie większe wrażenie.Raczej rzadko wzruszam się a filmach ale tutaj pod koniec miałem niemal łzy w oczach.To obraz który można polecić nawet ludziom nie przepadającym za kinem wojennym,dla miłośników pozycja obowiązkowa.Bezapelacyjnie 10.
Yeah! Motyw ratowania żołnierza jak w "Szeregowiec Ryan", w filmie ratowanie brata, połączone z wzruszającymi relacjami braterskimi między starszym a młodszym bratem. Poświęcenie do granic szaleństwa! Rewelacyjnie przedstawiona problematyka i konflikt między poglądami politycznymi Koreańczyków, które niszczyły dawną przyjaźń i relacje międzyludzkie w obliczu wojny oraz walki o przetrwanie. Przepiękny film. Wzruszający. Arcydzieło!
Zgadzam sie, jeden z najlepszych wspolczesnych filmow wojennych, a napewno najlepszy o wojnie koreanskiej. Dosyc intersujace, ale chinczycy nie chcieli byc gorsi i nakrecili swoja wersje, film Assembly, ktory niestety chowa sie przy Brotherhood.
Nie zgadzam się. Ostatnia Bitwa jest ideologicznym filmem. Brotherhood wyraźnie skupiał się na relacjach braci, niż na propagandzie czerwieni. Pod koniec sam Jin-tae wstępuje na stronę czerwonych w celu pomszczenia śmierci brata i z niewiedzy (wydawało mu się, że jego brat spłonął w płomieniach), nie z przyczyn ideologicznych. Jest bardziej ludzi, bardziej bliski. Jeśli sam masz brata lub siostre, zastanawiasz się "co by było, gdyby...". W Ostatniej Bitwie... jest widzowi żal żołnierzy, którzy zasłużyli tylko na mogiłę w piachu, po spełnieniu swojego przeznaczenia jako mięsko armatnie.
Ten film jest rewelacyjny i powiem to co kiedyś przeczytałem w gazecie na temat tego filmu: ,,My ludzie z Zachodu uczymy tych ze Wschodu jak robić dobre filmy, ale Braterstwo Broni jest przykładem tego że to my możemy się od nich uczyć"
Oceniam twoją wypowiedź 10/10 dosłownie to samo bym powiedział i napisał. Pod koniec filmu czułem serce w gardle, ściskało mnie, łzy cisnęły się do oczu a moje ciało było "wbite w krzesło"
No mogę ci jeszcze polecić też bdbry film wojenny, tego samego reżysera , niedawno oglądałem i jest prawie tak zaje*isty jak ten - "Ma-i We-i" 2011. Polecam
Potwierdzam, aczkolwiek należy uważać żeby nie trafić na angielski dubbing. Mam porównanie i muszę powiedzieć, że dubbing zabija całe piękno tego filmu. Zwracajcie uwagę żeby był w oryginalnym języku.