zabawna była scena jak tom hardy ganiał nago , ma tek małego pisiorka że aż nie wierzyłam własnym oczom , chyba 3 cm , kilkuletni chłopcy mają wiekszego ha ha ha
nie mam szczególnego gustu , penis mojego męża jest wspaniały, nie narzekam , penisy na wizji wolno mi oceniać, a co do toma hardiego to to naprawde była komiczna scena , dlatego zwrociła moja uwage, obce penisy tak na prawde mnie nie interesuja , pozdrawiam cie marcin 261287 nawet jesli masz małego , mega małego :))
Patrząc na tak prymitywny temat jaki pani założyła muszę stwierdzić że jest pani bardzo płytką osobą ;) , jestem ciekawy jak wielkim debilem trzeba być żeby wyjść za tak koszmarną kobietę.Co do Hardy-ego na szczęście dysponuje czymś ważniejszym niż duży penis mianowicie osobowością i charakterem (jestem ciekawy czy pani wielko kutaśny mąż to posiada). Pozdrawiam serdecznie ;)
Pokazuje ją za każdym razem wcielając się w każdą rolę,każdy aktor grający daną postać wkłada w nią trochę ze swojego charakteru i osobowości (niektórzy aktorzy bardziej,niektórzy mniej). Po jego rolach bez problemu można zauważyć że nie ma na nie wyrąbane tylko się do nich przykłada,co już daje mi trochę jakiś pogląd na jego osobowość.
To nie daje Ci poglądu na jego osobowość, lecz wyłącznie na jego talent aktorski. Prywatnie może być dupkiem, jak wielu aktorów ze świecznika.
Bardzo trafnie! Reakcja tak jak temat zasługuje. jak to mówią mędrcy ze wschodu, gdy kobieta kpi, uciekać...
Przeszkodziła Pani chyba w erekcji swojemu rozmówcy bo chyba nie w dowcipie poniżej pasa. Trywialnych popisów nie byłoby końca...
A dla szybkich pań oraz "wiedzy" o ch...ch tekst elektryzującej kulturę piosenki :)
"...wszystko chuj, o
może czasem trochę mniejszy, ale potem jeszcze większy..."