No więc kiedy główny bohater się chowa przed goniącymi go bandytami za murkiem oni go nie widzą mimo że on patrzy się na nich a oni na niego. No dobra była tam noc ale gość był cały ubrany na biało. Po drugie na wieży widać balkon i niebo które jest zachmurzone, ale barierki na balkonie rzucają cień na to niebo!!! Czyli to niebo to tylko naklejka na ścianie w jakimś lipnym studiu. Ponadto kiedy wychodzą na zewnątrz wieży i są ujęcia z daleka widać ładne niebieskie niebo a od wewnątrz jest zachmurzone. I jeszcze jedno jak walczą w wieży to z ujęć z góry czasem widać cztery cienie. Dno.
Ja też na to zwróciłem uwagę. A widziałeś, jak on walczył z tym samurajem? Dawno się tak nie ulałem. Cienki, ale da się go obejrzeć - z początku był nawet niezły, ale taka się później z tego bzdura zrobiła, że szkoda gadać. Jedyne, co w tym filmie przypadło mi do gustu, to muzyka - ten główny motyw 'King of kung-fu' - szkoda, że nie mogę go nigdzie znaleźć...
3+, może 4
Co tam walka z samurajem - widzieliście walkę z tym murzynem bokserem na kolejnym piętrze? To dopiero było - zaczął machać rękami i nie mógł trafić Bruce'a...
A co do błędów to jak Bruce walczył z jednym z tych przeciwników w wierzy to jeden uderzył go kijem w szyję ale kijek połamał się dopiero po kilku sekundach - to jakośdziwnie było zmontowane...
Ale film można oglądać, nie jest najgorszy, tylko myślałem, że gdzieś zobaczę prawdziwego Bruce'a Lee.