Śmiem twierdzić, że jak dobrze wsłuchać się w ścieżkę dźwiękową do Filth, jest ona bardzo podobna do "The Fountain", a nawet z elementami "Requiem". Może mało to odkrywcze, po 4 latach, ale dopiero ostatnio naszło mnie na przesłuchiwanie większej ilości na raz soundtracków Clinta.