Brud

The Dirt
2019
7,1 19 tys. ocen
7,1 10 1 18704
5,6 7 krytyków
Brud
powrót do forum filmu Brud

Cycki, narkotyki, imprezy, chlanie, wygłupy - historia Motley Crue to wdzięczny temat. Film jest wszystkim tym przesycony, dlatego tak dobrze się ogląda. Scena z Ozzym? Bajka :) jeden z lepszych momentów filmu. Crue oddali mu nią jakby hołd :) Możesz być legendą imprez, szaleńcem i straceńcem, ale na końcu i tak okazuje się, że Ozzy był od ciebie we wszystkim lepszy :).
Aktorska jest średnio. Świetny Tommy Lee, najsłabszy Vince. Słabe charakteryzacje - latka w filmie lecą, a panowie prawie się nie starzeją (dziwny koleś z Elektry też).
Film mknie jak błyskawica i wrzucono do niego masę rzeczy. Przez to ma się wrażenie, że wszystko jest po łebkach albo na siłę (śmierć Skyler). Pierwsza część filmu lepsza, bardziej wyluzowana. W drugiej pojawiają się już dramatyczne momenty z ich życia i twórca grają na emocjach jak na fortepianie. Robi się ckliwie, patetycznie i plastikowo. Trudna była też końców, bo jak fajnie zakończyć taki film? Motley Crue wrócili w klasyczny składzie i nigdy nie nagrali już wielkiej płyty. Nagrywali mocno średnie albumu, a na koncertach jechali na greatest hits z lat 80. Na szczyt już nigdy nie wdrapali się.
I jeszcze jeden zarzut do filmu - mam wrażenie, że zbyt nachalnie jest w nim eksponowana muzyka Crue. Niemal w każdej scenie - irytowało mnie to.

Podsumowanie: ogląda się o niebo lepiej niz Bohemian Rapsody, choć i tutaj mamy do czynienia z obrazem megakomercyjnym, bez artystycznych aspiracji. Tutaj nikomu nie zależało (chyba), by zrobić dobry film, który wywrze wrażenie na znawcach kina. Miała być efekciarska rozrywka i taką dostaliśmy. Entertainment or Die :)