klimatem dorównuje do Dnia próby:korupcja,trudne wybory przed którymi nas stawia życie, więcej takiego kina !!!
Dzięki Twojej wypowiedzi skusiłem się na ten film ... przeglądnołem pierwsze 12 minut i musze przyznać że masz racje ...
Ech te Los Angeles tego miasta nie da się nie lubieć.Największe hiciory tam powstały.....(np.Zakładnik)
Film nie doruwnuje filmowi "Dzień Próby"
Cuba Gooding Jr. nie nadaje się na brudnego gline ... nie ma tego męskiego głosu ... po za tym udawał w niektórych momentach Denzela Washingtona (ten brudny smiech i wycie jak wilk) to mi się nie podobało.
Ogólnie film jest trzymający w napięciu, zagmatwany choć idzie zrozumieć co i jak, ma naprawde taki brudny kilmat pomieszany z mexykańcami. Koniec powinien być całkiem inny ...
Podobała mi się scena z odkupieniem grzechów ... jedna kula, złoty pistolet. Spodziewałem się czego naprawde lepszego.
8/10