PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=462257}

Burleska

Burlesque
2010
7,0 87 tys. ocen
7,0 10 1 87312
4,3 18 krytyków
Burleska
powrót do forum filmu Burleska

Uwielbiam musicale,ale do tego filmu byłem sceptycznie nastawiony,dość długo się zbierałem,aby go obejrzeć i okazało się,iż miałem słuszne obawy.Film jest co najwyżej przeciętny,ot taka ładna wydmuszka.Na plus kilka,ale to dosłownie kilka scen "śpiewno-tanecznych"(z których może dwie zostaną na dłużej w pamięci),oraz niezłe nasycenie ponętnych laseczek na ekranie.Główny zarzut tyczy się samej fabuły,która absolutnie widza nie porywa.Film momentami zwyczajnie przynudza,a to niedopuszczalne w takim gatunku.Na minus również słabe dialogi,momentami jak z kiepskiej telenoweli,cały ten romans jak z "Bravo",oraz za dużo tego "wycia" Kryśki Aguilery.Ja rozumiem,że kobieta ma głos,ale nigdy nie byłem i nie zostanę fanem takiego śpiewania.Można zobaczyć przy piwku i orzeszkach oraz zapomnieć.

ocenił(a) film na 2
kleju30

Wreszcie jakaś subiektywna ocena wśród samych zachwytów. Film rzeczywiście momentami przynudza i fabuła również nie jest mistrzowska. Niektóre momenty i zachowania szczególnie rażą, zwłaszcza głównej bohaterki, która wybiera sobie między dwoma facetami w zależności od humoru, żerując zwłaszcza na jednym. Nie tego spodziewałam się po tylu pozytywnych komentarzach i wznoszonym ku niebu zachwytom. Mam wrażenie, że film powstał tylko dla obsadzenia kilku sław w jednym filmie.

RayneRakoczy

Jestem świeżo po obejrzeniu i przyznam, że to najgorszy Musicial jaki kiedykolwiek obejrzałem.
Ten film ratuje tylko Cher, Kristen Bell, Stanley Tucci i piękna Christina Aguilera (inaczej mówiąc, kilka dobrych ról. Dziwne, bo scenariusz i dialogi są na bardzo niskim poziomie).

ocenił(a) film na 2
TheMartino07

Nie wiem czy to w ogóle godzi się nazwać musicalem ;)

ocenił(a) film na 2
kleju30

Takie puste coś, typowa amerykańska produkcja. Już jak zobaczyłam pierwsze pięć minut włączyła się lampka zapalna. Zanim się obejrzałam zamiast oglądać film, trzymałam zeszyt do rysowania. Nawet jako podkład do tego zajęcia się nie nadawał. Ani pół mądrego słowa. Wszystko mogłam przewidzieć, ileż to filmów o takiej samej budowie widziałam... Masakra! Trzeba było posłuchać sobie muzyki, zamiast marnować czas na tym.

ocenił(a) film na 4
kleju30

Wielu właścicieli klubów o podobnym profilu w USA zrzuciło się po to aby poprzez taki badziewny film odkopać powoli już zapomnianą burleskę, koledzy i koleżanki:) Sztuka dla merchandisingu, nie zaś merchandising w sztuce.