że Krysia w filmie ma grzywkę, 3min później nie ma... a za chwilkę znów ma tą grzywkę ?
słyszaŁAŚ... Tak słyszałam. Ale to takiemało realne...mogli choć odrobinkę zostawić w tym filmie realizmu....
Ja też to zauważyłam
w filmowej rzeczywistości peruki miała krótkie
a długie włosy z zanikającą grzywką były jej prawdziwe
w życiu zaś na odwrót długie włosy to peruki a krótkie to jej własne włosy więc stąd ta zanikająca grzywka
Nie widzę w tym czepiania się bo sama też to zauważyłam i mi przeszkadzało
Ja chętnie podam, bo również mnie to rozdrażniło - scena gdy Ali szuka mieszkania i ten chłopak z którym mieszka zaczyna jednak ją przekonywać że może zostać u niego dłużej jeżeli dołoży się do czynszu ( ok 41 min filmu) - jest w domu, wygląda naturalnie i nic nie wskazuje na to by miała mieć na sobie perukę, a grzywki nie ma. Jeszcze sceną wcześniej kiedy Cher ją malowała, miała grzywkę i w innych scenach intymnych również grzywkę ma. Ale poza tym film uważam za niezły. Nie jest to wybitne dzieło kinematografii ale fajnie się oglądało :)