Przez cały film miałam wrażenie, że klub ma rozmiar 20m2, a operator i reżyser robią co się da, aby na ekranie nie było tego widać. Ani przez moment nie poczułam, że mam do czynienia ze słynnym wielkim klubem, w którym przedstawienia odbywają się z wielkim rozmachem i to bardzo kłuło mnie w oczy.