Fabuła żywcem wzięta z Moulin Rouge, to mnie zraziło. Nie dlatego, że nie lubię Moulin Rouge, nie nie nie (-: Uwielbiam. To dlatego, że wg mnie próba trochę raczej nieudana. Bardzo dobra obsada, to pewien plus, w niektórych produkcjach można zauważyć, że tylko o to chodzi. Gdyby nie obsadzone role, film byłby poniżej przeciętnej i robiony jakby na siłę. Do miana musicalu dużo mu brakuje. To tylko pierwsze odczucie, ponoć pierwsze jest najważniejsze (-;