W dodatku nie wszystkich, tylko tej głupszej połowy, zachwycającej się jakąś starą wiedźmą z twarzą sowieckiego manekina i jej młodszą koleżanką, tutaj niespodzianka, jeszcze brzydszą.
USA to dziwaczny kraj, oba te mutanty powinny być co najwyżej ekspedientkami w Burger Kingu, a nie straszyć swoimi ryjami widzów w Europie.
Co ty wogule piszesz... filmu zapewne nawet jeszcze nie oglądaleś. Aktorki Ci nie pasuja bo twoim zdaniem są brzydkie. Jesteś dziwny skoro oceniasz film przez pryzmat czegoś takiego.
koles jakis dziwny jestes wez najpier ogladnij ten film a nie gadasz głupoty poza tym christina bardzo pasuje do tego filmu bo ma bardzo dobry głos a cher jest krolowa w swiecie muzyki ale w twoim swiecie chyba docenia sie lady gage i justina biebera xD
Popieram autora wątku. Co prawda nie mnie oceniać urodę aktorek, ale film jest hmm słaby. Plus dla montażystów, operatorów i reżysera za pokazanie Cher w taki sposób, że nie widać jak się sypie, a po pani Aguillerze nie widać, że zwyczajnie jest słabą tancerką i równie słabą aktorką... Fajne kostiumy, treść tak koszmarnie banalna, że nawet nieobyty z kinem świeżak odgadnie co i jak po 15 minutach filmu. Szkoda 2 godzin z życiorysu!
Zgadzam się z tobą, film dosyć słaby i banalny. Wszystko przewidywalne i do bólu nudne. Oczywiście nie jest to produkcja, która ma trzymać w napięciu i zaskakiwać widza, aczkolwiek mogli się trochę postarać. Ale da się zdzierżyć. Ogólnie nie polecam. 4/10
Jesli chcesz ambitne kino to sobie włącz Requiem Dla Snu. Ten film to film z typu 'przychodzę po ciężkim dniu do domu i potrzebuje rozrywki' . I nie oczekuj po Christine, że będzie tańczyła jak profesjonalna tancerka. Jak na kobiete, która ma 30 lat i z tańcem takiego typu raczej się jeszcze nie spotkała i tak dobrze jej to wyszło.
Gimnazjalistką to ja nie jestem, a jeżeli chodzi o film to świetny, Christina wypadła rewelacyjne, a Cher, to prawda, że atrakcyjna nie jest, ale pod względem wokalnym super. Daję 9/10 i polecam, a "autor wątku" najwyraźniej nie jest fanem filmów muzycznych ;)
To nie jest film żeby szukać w nim drugiego dna, ukrytego sensu czy wyjść po nim i mieć jakąś głęboką refleksje... ten film został zrobiony na potrzeby rozrywkowe, żeby pójść do kina i dobrze przy nim się bawić, ponieważ muzyka jest super, kostiumu, choreografia również na poziomie, głos Krychy przeszywa na wylot jak i również Cher, która wokalnie zawsze była on the Top ;] także TROCKI, jeśli idziesz na taki film i od razu rzucasz mięsem, że to złe, ta wygląda jak koń itd to weź się zastanów po co chodzisz do kina. Chesz czegoś ambitnego to idź nie wiem na.. Czarnego Łabędzia i tak sobie rozmyślaj i analizuj, czy bohaterka była na prawdę chora etc. etc.
Film muzyczny, no dobra, ale powstało wiele rewelacyjnych musicali, a ten jest po prostu... gniotem. O urodzie piosenkarek-aktorek nie wypowiadam się, natomiast gra aktorska Kryśki jest po prostu żenująca... Była tak słodka, że aż zęby bolały, zero charakteru, była totalnie nijaka. I cały film również był nijaki. kamilakujawa ma rację, szkoda było tych 2 godzin wyjętych z życiorysu.
Ps. Odnoszę wrażenie, że ten film został wyprodukowany tylko po to by ratować podupadającą karierę Kryśki...
Na Oscara nie zasłużyła, ale proszę.. żenująca? Jak na wokalistkę, która próbowała swoich sił w aktorstwie po raz pierwszy nie poszło jej źle. Czytając różne zagraniczne recenzje widać, że generalnie ja chwalą za tą rolę gdyż spodziewali się aktorstwa pokroju Britni Spears, a tu pozytywne zakończenie. A nie zstanawałeś/aś się na tym, ze jej postać miała byc słodka? I jeszcze jedno, jesli masz zamiar wypowiadac sie na tamaty o których nie masz pojecia,to przynajmniej otwórz sobie wikipedie. Dowiedziałbyś/dowiedziałabyś się, że film zaczęto kręcić na długo przed wydaniem Bionic'a, więc nie, nie został on stworzony z myślą o 'ratowaniu' kariery Christiny.
Podpisuję się pod Sol. Film banalny, ale rozrywka na najwyższym poziomie. Poza tym czy każdy film musi mieć mega zaskakujące zaskoczenie, żeby widzowie spadali z krzeseł? Mi się to po prostu nieopisanie przyjemnie oglądało.
No dajcie spokój, Cher jest całkiem atrakcyjna( z operacjami czy bez), ta pani ma już 64 lata a jaką ma figurę! Wokal ma specyficzny, ale przecież daje radę. I to od czterech dekad.Christina ma wielki GŁOS. A codo samej fabuły, pamiętać należy , że jest to musical, tu rzadko kiedy fabuła jest zawiła czy zaskakująca.Najczęściej chodzi po prostu scenografię, fajne układy choreograficzne, kostiumy i dobrą muzykę. I to wszystko tu jest. W kinie robi to spore wrażenie, gorzej będzie na małym ekranie zapewne ale zobaczymy. Ode mnie mocna 7
Weź sie OGARNIJ człowieku! i wogole wszyscy sie ogarnijcie jesli wam sie nie podoba to po jaką cholere wypisujecie takie brednie co?!! Jeśli macie coś do Cher albo jej głosu TO WON STĄD!!!!!!
Film widziałem. Niektóre musicale to filmy wybitne: Kabaret, Hair, etc. Ten to barachło, o którym nikt nie będzie pamiętał za pół roku. Natomiast Cher jest skrzeczącą lampucerą, która pod względem ilości zużytego silikonu (wpompowanego w swój starczy ryj) może konkurować z dużą fabryką okien. Jej pożal się Boże głos kiedyś przypominał wycie owczarka niemieckiego, obecnie owczarka po terapii AA. Do niedawna wydawało mi się, że pod względem szpetoty i braku talentu to wiekowe zombie jest nie do przebicia - myliłem się. Rośnie Cher II - Aguillera - jeszcze brzydsza i jeszcze bardziej żałosna.
Ale brednie... Kliknij przycisk wyloguj i skończ hejtować i pisać takie głupoty... Czytać się tego nie da, musisz mieć sporo kompleksów skoro tak jedziesz po wszystkich no ale wiadomo, w internecie można wszystkich zbesztać, pewnie Ci teraz ulżyło i mogłeś spojrzeć znów w lustro przez 5 minut. Polecam neopersen forte i psychologa. Pozdrawiam i życzę zdrowego myślenia.
Musical od zawsze był popową wersją opery. Amerykański wymysł, który nie wymagał zbyt wiele wysiłku umysłowego, więc jeżeli szukacie drugiego dnia i przesłania to albo wasz próg się kończy na "arcydziełach" typu Skazani na Shawshank albo po prostu jesteście idiotami (a co gorsze, wydaje się wam że jest inaczej).
Och proszę cię.... Filmów nie ocenia się przez czyjąś twarz. Cher i Christina aż tak źle tutaj nie wypadły. I macie rację film nie zaskakiwał, był bardzo przewidywalny, ale ludzie to musical! Macie się na nim bawić, zrelaksować , zobaczyć piękny obrazek i sie uśmiechnąć. Bo mimo wszystko bardzo ładnie się na to wszystko patrzyło, naprawę - no chyba, że to przez to że strasznie podobają mi się własnie takie kluby , gdzie się tak tańczy. Strasznie skojarzyło mi się to z Moulin Rouge. I na prawdę teraz już rzadko kręci się takie filmy bo bedą niedocenione- a troche szkoda...
Gimnazjalisci raczej nie bardzo sie dzis orientuja kim sa Cher i Aguilera, bynajmniej nie jest film dla nich.
Ktoś kiedyś powiedział: "Wiecie dlaczego bęben jest głośny? Bo jest pusty". Pozdro dla wielbicieli "Burlesque".
*Czyli jestem z gimnazjum i nie znam się tak? Ok sorry, że mam gust i wole coś takiego niż spuszczac sie na zmierzchu. Mam 20 lat i zrobiło mi się smutno, że wg Was jestem z gimnazjum ;)
*Kobiety są brzydkie a szczególnie Cher? Ku***wa jak będziecie mieli tyle lat co ona to pogadamy
* słodka piosenkareczja: tego nie skomentuje bo to jest albo zazdrośc albo... ehhh nazwijmy to GŁUPOTA
*dajecie 1 za sam fakt, że to jest musical a nie pusta komedia (bo komedie zrozumiecie)
żal, rozpacz i kożuch na mleku drodzy koledzy i koleżanki :)
Cher jedynie starą wiedźmą? Proszę, na prawdę roumiem, że to może się komuś nie podobać, ale trzeba umieć oddzielać twórcę od dzieła. Ja też nie mogę patrzeć na Miachaela Jacksona, ale nie twierdzę, że jest beztalenciem.
Na prawdę, ten kto zaprzecza, że OBYDWIE, Cher i Aguilera mają świetny głos, po postu chce na siłę znaleźć argumenty przeciw. Mnie też ten film nie powalił, ale, proszę mi wybaczyć, żeby nazywać Cher starą wiedźmą, obejrzawszy jeden film, w którym zagrała, to na prawdę jest głupota. 64 lata, a oceniasz ją po 2 godzinach seansu?
nie spodziewalem sie za duzo po tym filmie, ale to co zobaczylem przeszlo moje pesymistyczne oczekiwania (na minus) Ten "musical" jest beznadziejny i szczerze radze nie tracic czasu na meczenie sie tym gniotem. Cher juz ma ryj tak zakwaszony botoksem ze praktycznie nie moze wykonac zadnej gry twarza, zadnej mimiki. Wstawki gdy spiewa sa na autotune i rania uszy. Krystyna ma za to glos calkiem wyborny, ale za to jej gra jest tragiczna, juz lepiej zagraloby moje lewe jajko. Te jej gesty sa tak sztuczne ze az boli. Film jest pomylka.
Jak dla mnie filmu nie powinno się oceniać po wyglądzie aktorek. A poza tym każdy ma swój styl i to nie znaczy, że ma się wyzywać od różnych tych, którzy lubią ten film. Te osoby po prostu nie umieją się pogodzić z tym, że inny się z nimi nie zgadzają.
W tym konkretnym przypadku wygląd aktorek ma akurat duże znaczenie. Kobieta, która ma tak ponaciąganą i zasilikonowaną twarz, że nie potrafi się nawet uśmiechnąć, nie powinna być aktorką. Czy się cieszy, czy smuci jej twarz wygląda TAK SAMO! Zero mimiki i emocji na twarzy. Aguilera wypadła nie lepiej. Większym drewnem jest jedynie Paris Hilton.
Masz rację, nudny, przewidywalny i schematyczny do bólu film. Po 10 minutach wiadomo jak się skończy, bez żadnych zwrotów akcji poprostu "jak w morde strzelił". Bohaterowie są monotonni, tzn albo dobrzy albo źli, a główna bohaterka nie doświadcza prawie żadnych przeciwności losu. Wszystko jest piękne, gotowe i czeka na nią.
rzygać się chcę jak się czyta te wasze opinie , chociaż jestem facetem film mi się podobał i Christina również , jeżeli osiągniecie to co ona to możecie się wypowiadać . Faktycznie polskie kobiety są ładne , ale przeważnie to głupie , puste cipy co widać w powyższych komentarzach .... :)
Jejku, nie rozumiem po co obrazac ludzi w komentarzach...jednym sie film podoba innym nie. Nie ma nic zlego w wyrazaniu swojej opini, ale blagam, nie w taki sposob. Pozdrawiam