zdecydowanie nie być! To nie była komedia, chociaż zapewne próbowała nią być. Najbardziej wkurzył mnie fakt, iż film jest z '42 roku. Amerykanie wiedzieli o okupacji, obozach, traktowaniu Żydów i jeszcze nakręcili o tym komedie.... Zamiast zrobić coś pozytecznego dla ginacej Polski. Moze troche przesadziłem, ale takie są moje spostrzezenia... Oczywiscie film można obejrzec!
Tak to nie komedia to czarna komedia. Jak powszechnie wiadomo nikt w latach wojny nie wiedział o obozach i losie Żydów, a jeśli coś o tym bąkał to był tylko wrednym prowodyrem plotek, które nikomu nie były na rękę. Panie patrioto lepsza taka pomoc niż gdyby Lubitsch i Korda wstąpili do ruchu oporu. Mieli nadzieję, że Amerykanie bardziej przejmą się Polską, jeśli obudzi się w nich współczucie za pomocą śmiechu. I wyszedł z tego najzabawniejszy film Lubitcha ponieważ . . . był najpoważniejszy.
>Jak powszechnie wiadomo nikt w latach wojny nie wiedział o obozach i losie Żydów, a jeśli coś o tym bąkał to był tylko wrednym prowodyrem plotek, które nikomu nie były na rękę.
Proponuje poczytac pierwsza lepsza ksiazke historyczna dokumentujaca bieg II WŚ. Zachod praktycznie od poczatku wiedzial o obozach zaglady, wiedzieli o dziesiatkach wagonow i tysiacach ludzi wjezdzajacych do obozow, gdzie zywnosci nie dostarczano dla tylu - wnioski oczywiste. Byli w posiadaniu setek zdjec lotniczych i "recznych", stosow dokumentow szpiegowskich i bezposrednich relacji naocznych swiadkow zaglady oraz uciekinierow. Nic nie zrobiono ze wzgledow czysto politycznych i taktycznych, m.in. w stylu: bo sie zorientuja, ze wiemy, ze mamy szpiegow i fotografujemy ich z gory lub co my z nimi zrobimy, gdy ich wyzwolimy.
Reszty juz nie skomentuje, bo sie irytuje.
No i co? Napisałem dokładnie to samo co Ty, tylko w sposó bardziej gorzki i niebezpośredni.
Nie irytuj się tak człowieku to tylko internet. A ja nadal uważam, że ten film był nam potrzebny.
Ten film wyśmiewa nazistów oraz ich przywódcę. Najlepszą bronią jest właśnie robienie sobie drwin z wroga. Czemu np. Hitler się wściekał na Chaplina? Dla mnie jednak "być".
Tak jest.Od lat wiadomo że tyrani dobrze znosili gdy sie na nich oburzano.Ośmieszanie znosili źle.Hitler przy całej swoim okrucieństwie,był kreaturą pocieszną(ten wąsik ach ten wąsik).Nic dziwnego że wyżywali się na nim nawet Buggs i Duffi.
amerykanie wiedza poprostu, ze w zyciu sa rzeczy wazne i mniej istotne. nikt powaznie myslacy nie przejmuje sie takimi blahostkami jak zaglada zydow czy los polski, kiedy ma okazje zrobic dobry film. dobrze wiedziec, ze w historii ludzkosci byli ludzie zdolni do wlasciwego priorytezowania pewnych spraw.
ps. rozumiem, ze najlepiej by bylo zabronic wyswietlania tego filmu w Polsce?
"Amerykanie wiedzieli o okupacji, obozach, traktowaniu Żydów i jeszcze nakręcili o tym komedie...."
Amerykanie może wiedzieli, więc powinni od razu nakręcić "Dymy nad Birkenau".
Ernst Lubitsch nie był Amerykaninem tylko niemieckim Żydem, więc mógł nic nie wiedzieć o traktowaniu Żydów.