Życzę powodzenia tym, którzy ślepą wierzą w tego rodzaju dywagacje. Tego typu produkcje to nic innego jak próba wbicia w głowie pewnych przekonań przez amerykańsko-kanadyjskie koncerny żywieniowe, które zamiast cukru/tłuszczu walą najgorszej kategorii - najtańsze, jednocześnie wysoce przetworzone substancje chemiczne. Przez to są w stanie niszczyć przemysł spożywczy innych państw. Nie tylko niszcząc go konkurencyjną ceną, ale wpływając także na mentalność przeciętnego człowieka - część sięga po produkt ze względu na jego cenę, a pozostali - patrzą na tzw. "jakość". Całość okraszona jest serią wątpliwych badań. Ale jak kto woli, radzę trochę więcej poczytać literatury na ten temat - zamiast ślepo wierzyć w hollywoodzkie produkcje o wątpliwej wartości merytoryczno-politycznej.