PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=151256}
7,1 53
oceny
7,1 10 1 53
California
powrót do forum filmu California

Jestem zaskoczony: nie spodziewałem się że jeszcze gdzieś tam czeka spaghetti, które będę mógł nazwać rewelacyjnym. Byłem pewien, iż najlepsze mam już za sobą. Tymczasem "Adios California" okazuje się perełką stworzoną u zmierzchu gatunku, będącą jeszcze lepszym pożegnaniem niż znakomity "Keoma". Postaram się napisać o tym filmie dłuższy tekst w dziale recenzje, a na razie wypunktuję jego mocne strony, by przekonać samego siebie że warto dać 9/10 :D

1. Znakomity podział składników w spaghetti: mamy tu packinpahowski anty western demitologizujący dziki zachód, oraz klasyczne cechy gatunku w proporcjach 1:1. Niektórym to przejście z jednego stylu w drugi może się wydać zbyt nagłe, ale ja uznaję je za przemyślane. Jako pożegnanie z tą odmianą zachodniego kina, dla włoskich twórców to genialna mieszanka stylów .

2. Giuliano Gemma nigdy nie zagrał tak dobrej roli. Zawsze był tylko cwaniaczkiem z dwiema minami. Tutaj ma ich dużo więcej, okazując masę emocji. Jego życiówka. Warto dodać, iż na ekranie pojawia się też William Berger: już nie jako łowca zbiegów (jego typowa rola), a stary farmer pragnący spokoju. Świetny dobór obsady!

3. Muzyka to coś nowego. Niby typowa dla tego typu przedsięwzięć, ale strasznie ciężka i dużo wolniejsza niż zwykle. Taki stoner w wydaniu westernowym. Pojawiają się też dźwięki charakterystyczne dla giallo. Widać, iż Gianni Ferrio idzie z duchem czasu.

4. Zamiana pistoletu na pięści- zawsze mnie to wkurzało w włoskim kinie lat 70. Tutaj jednak to wypaliło. Postaci częściej się biją, niż do siebie strzelają, ale wszystkie pojedynki zrealizowano rewelacyjnie. To nie są slapstickowe wywracanki jakie prezentował Terence Hill. Mamy do czynienia z krwawymi pojedynkami na śmierć i życie, dynamicznymi a także z pomysłem na siebie.

5. Jeśli już dochodzi do strzelaniny, są one bardzo realistyczne. Kończą się szybko i krwawo, robiąc piorunujące wrażenie. Kilka efektów (odrzut trafionego ciała w drugą stronę) irytuje, ale to szczegół.

6. Wszystkie głupie pomysły mają swoją zasadność. Może i "polowanie na żaby" nazbyt tnie się z ponurym klimatem panującym na ekranie, ale fajnie pokazuje sytuację byłych żołnierzy. Podobnie ma się rzecz z zakończeniem: naiwne, lecz mocno uzasadnione względem stylu jaki reprezentuje klasyczny spaghetti western. Dziwne by więc było gdyby kilka naciąganych motywów się nie pojawiło.

7. Koty! Pierwszy western, który wynosi nad niebiosa te cudowne istoty, którym bezwzględnie człowiek winien podlegać :D

Dobra, dalsze wyliczanie jest bez sensu. Tu trzeba dać 9 ;) Zobaczcie to koniecznie!

ocenił(a) film na 9
Lucky_luke

Dobra, jeszcze jedna ważna rzecz:

8. Sceneria: apokaliptyczna wizja zrujnowanych miasteczek i wiosek tonących w błocie.

ocenił(a) film na 8
Lucky_luke

Po takim wpisie i ocenie to musi zakończyć się obejrzeniem! Chyba jeszcze dzisiaj :)
PS. Ale kotów nie lubię :P

ocenił(a) film na 9
danieloos

To dasz tylko 8 :D

ocenił(a) film na 7
Lucky_luke

no no też mnie tym wpisem zachęciłeś do obejrzenia... w sumie to właśnie miałem chęć na jakiś włoski western ale nie miałem za bardzo tytułów wybranych ale od czego sa znajomi na FW :D W tygodniu powinienem obejrzeć, spaghetti to jedna z moich ulubionych potraw którą zresztą przed chwilą jadłem :P

ocenił(a) film na 9
dansol20

No ja dziś na obiad nie miałem spaghetti, ale za to jedno obejrzałem, więc niedobór uzupełniłem ;)

ocenił(a) film na 7
Lucky_luke

a powiem Ci że mi ten film tyłka nie urwał... spodziewałem sie czegoś o wiele bardziej lepszego widząc że podobnie oceniliśmy Faccia e Faccia i Człowieka Zwanego Ciszą. Fakt faktem jest to mocne kino z kilkoma naprawde niespodziewanymi akcjami ale jak dla mnie reżyseria czy muzyka były strasznie infantylne... W szczególności to drugie, naprawde jak lubie wiele westernowych motywów, nie wspominając juz o gigancie Morricone, tak tutaj te zagrywki rodem z country strasznie męczyły moje uszy :P. Poza tym to pierwsza część filmu zapowiadała jakiś naprawde ostry, apokaliptyczny wręcz western czyli powiew świeżości w gatunku... i wszystko to zostało zaprzepaszczone w części drugiej na rzecz banalnego wątku miłosnego, ckliwej przemiany głównej postaci i ukazania jego bohaterskich czynów. Twórcom filmu muszę jednak oddać to że potrafili mnie w kilku miejscach naprawde mocno zaskoczyć ale nie będę pisać o co chodzi konkretnie żeby nie spoilerować. Tak czy siak obejrzeć ten film warto bo scenariusz mimo wszystko jest dobrze przemyślany noi jak to bywa w przypadku spaghetti westernów jest to rozrywka na naprawde wysokim poziomie, kino komercyjne z najwyższej półki. :)

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones