Film obejrzałam na tegorocznym festiwalu camerimage. Na seans poszłam pomimo braku jakiejkolwiek oceny tego filmu online, skuszona ciekawym opisem i ładnym plakatem i bynajmniej nie byłam jedyną osobą która się zainteresowała gdyż sala była pełna. Niestety już w ciągu pierwszych 10 minut uznałam że jednak film nie jest tak dobry jak podejrzewałam a do samego końca dobrnęłam ledwo, kilka razy mysląc o wyjsciu z kina. Przykład tego jak dobry pomysł został zmarnowany przez chaotyczne wykonanie. W galerii sztuki teoretycznie widzę dla tego "dzieła" miejsce, ale zdecydowanie nie na ekrany kin.