PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=489724}
6,9 993
oceny
6,9 10 1 993
Camino
powrót do forum filmu Camino

Matka wyznaje religię miłości, ale milosci nie ma. Ojciec za to kocha Camino. Camino mowi,
ze ojciec (ktorego ksiadz pogania w rozwoju duchowym) jest pasterzem, a mama (ktora jest
stawiana za wzor) nie jest. No tak to juz jest.

Mozna nie zrozumiec religii. Nie zrozumieli jej np. faryzeusze. Straszyli nią ludzi w swoich
czasach, wykorzystywali zeby miec wladze, religia zapewniala im nietykalnosc. Matka Camino
niby wyznaje religię milosci - która mówi, że miłość jest największa. Większa nawet od śmierci.
Niby wyznaje tą religię, ale wiecej w niej sztucznych zachowan niz prawdziwego zycia. Jezus
płakał, gdy przyszedł do Łazarza. O tak. Kilka razy jest napisane, że się wzruszył. Bodaj dwa, że
płakał. Jak musialo go to dotknac, skoro nawet inni mówili "kurde, to byli przyjaciele". I to jest
normalne. Wiara też jest czymś normalnym, naturalnym, spontanicznym, swiezym, co wyplywa
ze srodka, a nie czyms co musi byc dokladnie takie jak chca inni, jakies zmuszanie? Wiara
matki jest pokrytym kurzem zombie, nie pulsuje w niej ani jedna żyła.

Pisze o filmie. Tam u gory ^ (bo podobno przedstawiona historia niewiele ma wspolnego z
faktami). Jesli natomiast chodzi o zycie...

Opus Dei zostalo przedstawione jako... zamknięta grupa fanatyków, która mobbingiem skłania
innych do wiary (a raczej karykatury wiary), która będzie się szerzyć z pokolenia na pokolenie.
Otóż... mało w tym prawdy.

Choć w przeszłości wytworzyła się otoczka tajemniczości dzieła (Opus Dei - Dzieło Boże; przez
długi czas nie była ujawniana struktura, zasady działania), to od WIELU LAT ta instytucja jest
całkowicie przejrzysta, statusy zatwierdzone, zasady działania przejrzyste, można swobodnie
wstąpić, założyciel został postawiony jako wzór przez JPII. A jak można przeczytać na wikipedii
"Parlament włoski w 1986 roku zakończył dochodzenie w sprawie rzekomej tajności Opus Dei.
Raport końcowy przygotował ówczesny minister spraw wewnętrznych, Oscar Luigi Scalfaro.
Wnioski, jakie sformułował, można streścić w następujących punktach (cytaty dosłowne):
"Opus Dei nie jest tajne ani w świetle prawa, ani w rzeczywistości".
"Obowiązek posłuszeństwa członków Opus Dei dotyczy tylko spraw duchowych".
"W rzeczywistości śledztwo w sprawie Opus Dei stanowiłoby niedopuszczalne pogwałcenie
swobód obywatelskich"[58]."

To pokazanie Opus Dei w zupełnie innym świetle niż w rzeczywistości trochę mnie zabolało. Bo
w rzeczywistości ta instytucja rozpowszechnia bardzo zdrowe spojrzenie na człowieka i życie -
otóż możesz doświadczyć Boga na codzień, nie musisz być mnichem, księdzem, masz
rodzinę? Pracujesz? Wystarczy. Jezus żył tak przez 95% życia (30 lat w Nazarecie).
Rozpowszechniają zdrowe rozumienie wiary - ważne relacje między małżonkami, rozmowy,
między sobą, z dziećmi, odwiedzanie znajomych, normalne codzienne czynności.

Na koniec - podobno sama historia przerysowana - nie znam jej dokładnie, więc nie oceniam
na ile jest prawdą tekst "oparte na faktach", który pojawił się w filmie . Pisałem o samej historii
w filmie (bez względu na to czy wydarzyła się czy w większości została wymyślona).

Pocieszające jest ostatnie ujęcie - twarz matki. Od razu widać, że jest inna niż wcześniej.
Oblicze człowieka, który przeżył coś mocnego. Prawdziwa mina. Może wreszcie zdejmie
kurtynę, skończy się przedstawienie, może zapoczątkuje burzenie skostniałych schematów i
odkryje prawdę na nowo..?

ocenił(a) film na 5
arczi

Takich bredni dawno nie czutałem. Dzialalność sekty Opus Dei jest zabroniona w wielu krajach. To jest narzędzie Szatana.

Pobierz aplikację Filmwebu!

Odkryj świat filmu w zasięgu Twojej ręki! Oglądaj, oceniaj i dziel się swoimi ulubionymi produkcjami z przyjaciółmi.
phones