Powinienem szybko skomentować Twój wpis (słowo komentarz byłby z mojej strony sporym nadużyciem) ale zrobię to zgodnie z przesłaniem ojca i rozwinę temat. Na początku bracie poproszę Ciebie byś na przyszłość nie używał słów, których nie rozumiesz. Warto czasem przeczytać książkę nawet na rzecz jakiejś strzelanki na kompie. Ocenianie w życiu sprawia, iż ludzie są nieszczęśliwi. Dlatego głęboko Tobie współczuję ale widzę światełko w tunelu. Kiedy obejrzysz ten film jeszcze raz i odrzucisz stereotypy, uprzedzenia oraz cały shit, który posiadasz w głowie może zrozumiesz, że ojciec dla tych dzieci chciał dobrze. Jasne, że popełnił wiele błędów, które były elementem uzupełniającym szkoły do której dzieciaki uczęszczały. Dzieci były wychowane w duchu tolerancji i akceptacji. Otwarte umysły sprawiały, że świetnie rozumiały mechanizmy rządzące współczesnym światem (w przeciwieństwie do Ciebie) a do tego potrafiły same dokonywać wyborów tych nawet najtrudniejszych. Potrafiły również odnajdywać sens i radość życie w rzeczach pozornie prostych i banalnych. Rodzice oderwali dzieciaki od sfałszowanej i sztucznej, współczesnej cywilizacji. Będą same odpowiadały za własne wybory, które nie będą zmanipulowane żadną ideologią, religią czy też np korporacyjną polityką. Jesteś w głębokim śnie i dlatego sądzisz, iż wszystko co widzisz jest prawdziwe. Spoglądasz przez zamknięte oczy i opisujesz co widzisz pomimo, że widzisz plamy! Proponuję bracie otworzyć powieki, użyć słuchu, zacząć dotykać, smakować czego nigdy nie dotknąłeś i postaraj pooddychać tym co ma sens i co ważne - tym co jest w każdym z nas - własną, czystą i wolną wolą! Mitakuye Oyasin bracie!

Nie chcę już niczego więcej pisać ale jeśli dla Ciebie Sausage Party jest lepiej ocenionym filmem to gratuluję skrytożerco parówkowy! Ha ha ha Może Twoim marzeniem jest być parówką...? Who knows? ;)

Lepiej byc idiota z krwi i kosci niz blaznem, ktory najpierw wypisuje jak to glowny bohater staral sie dobrze wychowac swoje dzieci wpajajac im zasady tolerancji i zmuszajac do samodzielnego myslenia, a pozniej czepia sie cudzych ocen, nie mogac zrozumiec, ze ktos moze miec inny gust niz On.
Obaj jestescie siebie warci, ale przynajmniej con_desiros nikogo nie udaje.

Nie oceniam gustu a jedynie próbuję wskazać drogę do przebudzania. Niech moc łask bracie będzie z Tobą!

mrXander, dobrze powiedziane. Przy tym on wcale nie uczył tolerancji i samodzielnego myślenia, a w każdym razie nie widać tego w filmie. Dzieci klepią formułki w stylu "ten dom to obrzydliwy obraz majętności i nieetyczne użycie przestrzeni" (jest tych kwiatków więcej) - będące oczywistym zapożyczeniem. Tolerancję zaś dobitnie pokazuje w kościele, do którego wchodzi i zachowuje się jak w stodole, a potem w przemowie wali do wiernych szyderę z religii - chociaż nie ma to żadnego uzasadnienia poza jego egocentrycznym samozadowoleniem.

Popelnia bledy jak kazdy rodzic, ale stara sie tez cos przekazac. W pamieci utkwila mi scena w autobusie, kiedy prosi corke aby powiedziala co mysli o ksiazce, ktora mloda akurat czytala.
Dreczyl ja dopoki nie wyrazila swojego zdania, co bylo bardzo pozytywne, poniewaz obecnie dzieciaki maja z tym okrutny problem, a jak juz ktos jest na tyle odwazny, zeby powiedziec cos od siebie, to w wiekszosci przypadkow ""jego zdanie" tak naprawde jest zaslyszana gdzies opinia jakiegos celebryty/blazna.
Lepszy egoecentryk z odrobina oleju w glowie, niz podobnie zapatrzony w siebie, ale przy tym prozny, glupi i slepy, umyslowy hamburger, a takich zdaje sie nasze spoleczenstwo produkuje coraz wiecej.

Najgorsze w zachowaniu ojca było to, że był przekonany o własnej nieomylności. Każdy czasem potrzebuje się z kimś skonfrontować. Cóż, najwyrazniej nie on. Myślę, że ważna kwestię wypowiada w pewnym momencie Bo "wiemy o świecie, tyle ile przeczytamy, nic więcej." Dzieci żyły w odizolowaniu od innych ludzi, rówieśników. Jak miałby pozniej życ w społeczeństwie, nawiązywać znajomości z innymi ludzmi? Koniec filmu bardzo optymistyczny.