i stosunkowo oryginalny. Lekko kojarzył mi się z Tarantino [ten humor i specyficzni bohaterowie], ale to tylko przez jakieś 20 minut, potem staje się bardziej hmmm romantyczny? bardzo dobre zdjęcia, muzyka, nieźle zagrany, ze specyficznym klimatem. nie jest to wg mnie film z jakimś tam bardzo głębokim przekazem, nie jest to też film koncertujący się na ukazaniu Ameryki Południowej. to po prostu świetnie nakręcony film urzekający swoim klimatem, swoją "innością". niegłupi, ale też nie poważny. nieschematyczny. jednak większe wrażenie zrobił na mnie formą niż treścią [która też jest dobra]. jak najbardziej polecam 8/10