Cały czas tak jest, mam chorobę lokomocyjna i nie dało się tego oglądać, przewinęłam większość scen Ogólnie szkoda czasu

Poważnie taka praca kamery ma tak negatywny wpływ na ludzi z chorobą lokomocyjną? Bo o tyle sam film nie zbyt przemyślany, to praca kamery jest dla mnie genialna i zawsze chciałbym, żeby taka była w jak największej ilości filmów, bo osobiście zawsze mnie wkurzała w filmach ta sztywność kamer i ciągle cięcia, a tutaj jest jednym ciągiem dłuższe sceny lub jeśli są cięcia, to fajnie zrobione, jakby ich nie było. Zawsze myślałem, że ta choroby tyczy się tylko różnego rodzaju transportów.

Ja generalnie nie mam choroby lokomocyjnej ale w pewnym momencie było mi po prostu niedobrze, cos jak przy używaniu okularów VR

Też używam takich googli. Ale ostatnio grałem tylko w HLA. Tylko ja nie miałem nigdy mdłości, jedynie przy dłuższej sesji do 4-5h i wtedy mnie trochę głowa i oczy bolały, ale mdłości nigdy nie miałem.

Nie tylko w środkach transportu, np. ja nie jestem w stanie grać w niektóre gry FPP, tu miałam to samo. Ale możliwe, że to zależy od stopnia choroby i u każdego wygląda to inaczej

Zobacz sobie np. Raid. Tam potrafią nagrać sceny akcji na długich ujęciach z normalnym klatkarzem. Przecież to przyśpieszanie, kręcenie kamerą bez stabilizacji to jest jakiś dramat. Sam pomysł na latanie tym dronem dookoła jest spoko, ale na tym się kończy. Same wykonanie tragiczne i dłużej niż 20 minut nie wytrzymałem bo mnie to po prostu męczyło.

Dokładnie.
Ja tylko dlatego obejrzałem film do końca

Praca kamery w tym filmie to dramat. Obejrzyj sobie finałową walkę w Kings Man - The Golden Circle to zobaczysz, jak powinien wyglądać montaż w ujęciach udających jedno. I jeszcze ten blur w Carterze, który miał przykrywać bardzo słabe efekty specjalne. Masakra. Czułem się, jakbym oglądał jakąś piracką wersję z mega kompresją xD

Ja tam rozumiem taki zamysł ale 24 fps bez stabilizacji to przegięcie. Niech sobie będzie z ręki, dynamiczne ale przynajmniej ze stabilizacją obrazu.

Osobiście mam wrażenie że jest w pełni płynnie, jedynie przy niektórych scenach kamera jest bardziej dynamiczna, tyle że tak powinno być, wyglądają wtedy akcje na bardziej dynamiczne, niż w rzeczywistości. Nie wiem, może kwestia gustu. Chciałbym zobacz naprawdę dobry film akcji z taką praca kamery.

W akcyjniaku Extraction z Chrisem Hemsworthem to bardzo dobrze wyglądało

Fabuła jakaś jest ale film faktycznie męczy przez ta kamerę, ja nie mam choroby lokomocyjnej ale po godzinie filmu czułem się już zmęczony .

ciezko dotrwać do końca. Taki przesadzony Bond x 10. Po 3/4 filmu już byłem zmeczony tymi ujęciami i niekończącą się akcją :/ ale dotrwałem do końca :) ...i glowa mnie rozbolala :D

Jeśli chodzi o pracę kamery to cały czas miałam wrażenie, że ktoś po raz pierwszy dorwał drona i nie może wyjść z zachwytu że to lata. Szczątkową fabułę przyjęłam ze spokojem - miał to być film akcji.

Dramat to jest. Non stop jak nie lata w kółko, to zbliżenie, oddalenie, spowolnienie, przyśpieszenie, do tego niby jedno ujęcie, ale tak słabo zrealizowane, że męczy.
Nie mam nic do takich ujęć ale trzeba to robić z głową, a nie na odwal się, byleby wsadzić coś.
Nic się nie da zobaczyć przez tą pracę kamery.

Jest jeszcze gorzej. Szczerze znienawidziłem pilota tego drona, z którego kręcili sceny akcji.