Pomysł był dobry ale wykonanie już nie do końca. Typowy usypiacz, nuda wylewa się z ekranu a wszystkie postacie wyglądają jak jakieś klony (niemal sami brodacze). Do tego frustrująca muzyka... oj Myrick tym razem nie popisał się nam.
Zbyt dużo tandetnych filmików z wyidealizowanymi amerykańskimi super-bohaterami w ludzkich ciałach, się naoglądałeś.
Zarost na żołnierskich facjatach dodaje filmowi realizmu. Nikt chyba z żołnierzy nie miał w swoich zapasach kosmetyków, maszynek do golenia, dezodorantów itd, nie sądzisz?
Usypiacz? Mnie nie nudził. Muzyka? Hmmmm.... Ja lubię melodyjne OSTy, ale muzyka jest w porządku, sytuacyjna. Więc nie narzekaj.
W mojej ocenie film dostałby 9gdybym oceniał filmy) może jakieś 6/10.
Początek dobry, ale im dłużej się go oglądało tym gorzej. Na szczęście od jakiś 70% zaczął robić się głupkowaty (a nie np. od połowy).
Przeczytaj moją skromną recenzje (a raczej moje odczucia po filmie) tutaj: http://www.filmweb.pl/topic/1196235/Zakończenie+jest+beznadziejne+Moje.html