Zgadzam się z tobą całkowicie. Żałuję że "Cela" ma tak niską ocenę.no ale cóż....
Nie wiem czemu ale plastycznie ten film jest trochę podobny do filmu "Między piekłem a niebem" - ta sama urzekająca kolorystyka choć klimat inny.

Wg mnie swietny film, naprawde genialne zdjecia... podobnie powalil mnie na kolana tylko film Tetro( jesli mowa o zdjeciach). Zalowac nalezy tylko tego ze tworcy Incepcji tak popularnej i chwalonej, spłycili film do banalnej strzelanki w stylu Jamesa Bonda. Dla mnie 7+/10 (zdjięcia 9/10) fabula troche banalna, ale wizja psychiki warta obejrzenia.

Też o tym myślałam - że "Incepcja" mogłaby więcej skorzystać z efektów i rozwiązań na jakich oparta jest "Cela". Sen Nolana za bardzo przypominał rzeczywistość, za mało było fantasmagorii, absurdu, czy właśnie płodów słabej psychiki, która moze zrodzić potwory.
Strzelanki w "Incepcji" są fajne, oglądało się film dobrze, ale ciarki i niesamowitą frajdę (głównie estetyczną) miałam podczas "Celi".

Zgadzam się. Tego typu wizje w kinie są naprawdę rzadkie.Pełne surrealizmu, monumentalności.Przypominają o potędze wyobraźni i o ukrytych w niej światach - i to jest właśnie świat ze snu.Bo niektórzy z uporem twierdzą, że Incepcja zawierała elementy sennych wizji. Dzisiejsza młodzież ma widocznie sny na miarę wyobraźni hehe.,,
Ten film to perełka, kostiumy Eiko Ishioki, która już w Draculi pokazała klasę, to małe dzieła sztuki. Mnie szczególnie spodobała się zbroja Lopez pod koniec filmu. Swobodna interpretacja czarnej zbroji MIchała Archanioła i ta charakterystyczna dla niego czerwień znana z obrazów.
Ten kostium jest boski. ..
Film mnie osobiście zachwycił, był wizualnie doskonały. Kostiumy i scenografia - piękne i wyszukane.
Było tam kilka scen mrożących krew w żyłach - to im się udało - ukazanie grozy, a jednocześnie niewinności głównego bohatera.

w 100 % zgadzam się z autorem tematu, film jest rewelacyjny, mocno psychodeliczny klimat

Ja również mam nieodparte wrażenie że muszę się dopisać i pochwalić ten film jak dla mnie rewelacyjny, odzwierciedlenie ludzkiej psychiki wręcz powala na kolana (tu akurat psychopatycznej) nie przeszkadza mi nawet postać J.Lo nawet jej wyszło jak dla mnie 9/10

Trudno się nie zgodzić z tą opinią. Film jest dobrze zrobiony, a jego oprawa graficzna imponuje do dziś. Trzeba jednak wczuć się w ten odlotowy nieco klimat, zrozumieć konwencję w jakiej on działa, a wówczas oglądanie to czysta przyjemność.

zgadzam się w 100%

Arcydzieło efektów wizualnych!!!
Psychodeliczne sceny wizualne, plastyka obrazu i wszystko związane ze światem przedstawionym wewnątrz umysłów zalatuje mi klipami Marilyna Mansona lub innych new metalowych formacji. Wielki szacun dla ludzi ,którzy taką wizję sprzedali nam widzom. Lecz nie liczmy ,że każdemu ''podejdzie'' to co tutaj nam się akurat podoba.
Sam wątek związany z psychopatą jest przedstawiony dosyć sprawnie i ciekawie. Jego chory stan umysłu, tworzenie laleczek z młodych pięknych kobiet, cela wypełniająca się co jakiś czas wodą, obserwowanie swoich ofiar podczas cierpień psychicznych przede wszystkim i sam albinos. Bardzo dobry motyw.
Nawet surrealizm zawarty w filmie związany z przenikaniem do ludzkich myśli i wspomnień jest do przyjęcia. Reszta jest niestety już przeciętna. Zwłaszcza mam na myśli grą J.Lopez (niestety) ,zbyt krótką długość filmu co za tym idzie zbyt mało samego życia psychopaty zanim zapadł w śpiączkę. Ten fragment można było zdecydowanie według mnie wydłużyć.
Lecz nie zmienia to faktu ,że film i tak jest (jakimś cudem) moim ulubionym. Oglądałem go kilka razy i kiedyś pewnie po niego jeszcze sięgnę , a w tej chwili oceniam na 7.
pozdrawiam

Popieram, zgadzam się, jestem za itd.

Zgadzam się z Tobą - ten film pod względem wizualnym to cudo. Sam wątek także był moim zdaniem - jak na owe czasy - oryginalny i przedstawiony w świetny sposób. Jednak wstrzymywałabym się od oceny długości filmu - podejrzewam, że twórcy chcieli się skupić głównie na przedstawieniu psychicznego świata chorego człowieka a bali się zanudzać widzów nieistotnymi faktami z życia mordercy (w końcu nie jest to film biograficzny).

Film bardzo dobry.Cały czas trzyma w napięciu a w niektórych momentach aż przechodzą ciary.Plus za charakteryzację i psychodeliczne ukazanie umysłu mordercy.

Doskonały thriller SF, świetna fabuła, gra aktorska i efekty specjalne. Ciekawe studium życia wewnętrznego psychopaty. Polecam, ale dla widzów o mocnych nerwach ;)

Zgadzam się z wami wszystkim - przy wszystkich bolączkach fabularnych i aktorskich jest to ARCYDZIEŁO - widziałem kilka razy i dalej mam ochotę obejrzeć ten film. Jest taka mnogość filmów a tak nie wiele właśnie takich - monumentalnych wizji zapierających dech w piersiach - wizualnie pamięta się ten film przez całe życie. Szkoda ze takich filmów robi się tak mało w tym temacie i w takiej stylistyce. Po 10 latach film jest wciąż jak świeżo zrobiony

Dokładnie! Film widziałam w 2001 czy w 2002 roku i jest to jeden z tych, które pamiętam do dziś, po setkach innych obejrzanych - "Celę" pamiętam dobrze. I obejrzę ją znów, po 15 latach:)

zgadzam się - co z tego, że jennifer jak główna aktorka i fabuła miejscami naiwna - jak warstwa wizualna przyćmiewa wszystkie inne produkcje :)

Ze wszystkim się w zasadzie zgadzam poza jednym - J.LO. Gdyby w jej miejsce była jakaś inna aktorka to byłbym wniebowzięty, a tak psuje mi ten film niemiłosiernie.

Oglądałam go w dzieciństwie troszkę mi rzucił się na psychikę dużo wątków erotycznych i znęcania nad kobietami przysporzyło mi nijakich złych snów , ale ostatnio byłam w kinie na nocy horrorów i powrót do niego był o wiele zrozumialszy zauważyłam więcej nowych szczegółów i myślę , że ktoś stworzył dobry scenariusz i dobrze ,go zrealizował . Dlatego tez uważam , że film został niedoceniony .

Pełna zgoda. Zaskakująco dobry i ambitny film jak na obsadę z J.Lo. Ale cóż, Ashton Kutcher też miał swój "Efekt motyla".
Wracając do "Celi" - to świetny klimat i świat, który bardzo ciężko zobrazować. Mimo to twórcom się to udało. Patrząc jeszcze na rok produkcji - była to bardzo nowatorska realizacja, bijąca na głowę filmy, które powstały nawet dekadę później. Jeden z najbardziej niedocenianych filmów, które miałem okazję obejrzeć.

myślę, że jest to obowiązkowa pozycja dla osoby myślącej o wstąpieniu do jakiejś sekty, zakony czy innego ku klux klanu.

Jutro Ci odpiszę, co myślę.. Ale zachęciłaś mnie, ciekawa wypowiedź:)

Zgadzam sie z Toba.Moim zdaniem swietny film,wywarl na mnie ogromne wrazenie.Wspolczesne horrory/thrillery sa kiepskie,ten film jest wyjatkiem.Naprawde niedoceniony film.Mocny.Jezeli ktos mowi ze "Pila" to dla niego mocny film,a o "Celi" mowi ze kiepski,to mu nie wierze."Cela" to troche pierwowzor "Pily" moim zdaniem.Pozdrawiam

Mi jest bardzo przykro, że ten film jest tak nisko oceniony. Jest przecież wspaniały i ma tyle odniesień, sami zobaczcie:
http://horrordigest.blogspot.com/2011/04/artistic-inspiration-in-cell.html

Jestem pewna że te niskie oceny to za Jennifer Lopez.
W końcu to tylko gwiazdka muzyczna, gwiazdka pop, przez wielu nawet nielubiana. Przecież to niepoważne.
Gdyby dokładnie w tym samym filmie zagrała.. no nie wiem... na przykład Meryl Streep, Kate Winslet, Tilda Swinton czy Nicole Kidman, to uważam, że film uplasowałby się bardzo wysoko w historii kina s-f.