film pokazuje zycie w najabrdzie niebezpiecznej dzielnicy LA - Compton. Po za tym bardzo dobra muzyka.
no i obsada od Nia Long do Ice Cube'a!
SC not CPT...LOL
ps. film nie rozgrywa sie Compton, tylko South Central. Nawet scena gdy pojechali co CPT i ojciec wygłosił długą mowę na temat ucisku Murzynów, była kręcona gdzieś w SC. Chyba ciecia budżetowe..;)) peace
compton to nie dzielnica LA tylko miasto sypialnia lezace w regionie metropolitalnym LA cos takiego jak Yonkers jest w regionie NY i Newark tez NY
ten film nakrecono nie w SC ani CPT, tylko w Inglewood
http://imdb.com/title/tt0101507/locations [imdb.com/title/tt010150...]
Co wy opowiadacie ludzie. Akcja dzieje się blisko Compton, można powiedzieć Compton hood, czyli dzielnica CRENSHAW. Słyszeliście zapewne o Crenshaw mafia! To nie znaczy, ze jest mniej niebezpiecznie na tych ulicach w tej dzielnicy. Przecież działa tam znany przeze mnie wymieniony gang CM.
masz w ulubionych Dziewczyny z Druzyny 3 i Porozmawiaj z nią. Chyba bardziej odległych projektów nie ma
JUz nie mam pajacu...w ogole Porozmawiaj z nia to dobry film. W ogole co Cie to interesuje co mam w ulubionych ? Jaki to ma zwiazek z tym co napisalem ? Moze ja go tam wczesniej nie dodalem ?
Bzium_3 "beka" to chyba ty masz na drugie imie ciole jeden, to ze ktos ma w ulubionych dziewczyny z drozyny lub inne tego typu filmy to nie znaczy ze odrazu nalezy sie z niego smiac, koles was poprostu zgasil wiedza i zachowaliscie sie jak szczyle wyszukujac powodu aby go wysmiac...zalosne
a wracajac do filmu, KAWAL DOBREGO KINA! Singelton to mistrz w swoim gatunku, mogliby kurde takze wznowic go na dvd nie rozumiem dlaczego tego jeszcze nie zrobili
znam Downtown LA, ale do Compton nigdy nie dotarłem, opinia głosiła, że nie ma tam nic ciekawego. jednak
to obecnie nie jest już getto murzyńskie. jest to raczej mocno wysiedlona dzielnica Los Angeles, głównie nadal
zamieszkała przez nielegalnych imigrantów, zwłaszcza Latynosów (Murzyni są tam w mniejszości). To co
widać na filmie najbardziej przypomina dzisiejsze South LA (coś takiego jak South-Central to raczej mylne
obecnie pojecie), z rejonami Watts, okolice Crenshaw Blvd. Prawdziwy podział jest wlaśnie na Cenral i South
(razem z Inglewood). Są bardzo konkretne rejony, w których lepiej się po zmroku nie pokazywać samemu, ale
biorąc pod uwagę, że Los Angeles to największe metropolis na świecie (odległość z jednej dzielnicy do drugiej
pokonuje się jadąc 30 minut autostradą) nie mogę nazwać tego "miasta" niebezpiecznym. Przede wszystkim
jest to chyba najpiękniejsze miejsce na ziemi, w murzyńskich filmach o LA w ogóle tego nie widać.