PILINHA: {__webCacheId=filmBasicInfo_pl_PL, __webCacheKey=857962}
7,9 98 tys. ocen
7,9 10 1 97527
7,4 83 krytyków
Chłopi
powrót do forum filmu Chłopi

Film jest pięknie zrealizowany: wspaniałe obrazy i muzyka. Jeśli chodzi o historię, to jest to bardziej opowieść o Jagnie niż o chłopach. Oczywiście sama Jagna zostaje wybielona, przez co zakończenie wydaje się jeszcze bardziej okrutne.
Szczególnie zapadły mi w pamięci dwie sceny tańca: ten weselny, gdzie mężczyźni są wręcz obrzydliwi w obłapywaniu panny młodej, a także ten pełen namiętności taniec Antka i Jagny w gospodzie.

ocenił(a) film na 7
anika04

A propo tańca Antka (w którego roli zdecydowanie bardziej sprawdziłby się Despero vel Dorociński <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3 <3) muzyka była adekwatna? Przecież tam zalatywało prawie jakimś marnym drum and bass`em z gospody w Pcimiu Dolnym we współczesnych czasach, a nie na polskiej wsi w XIX w.

Wpis został zablokowany z uwagi na jego niezgodność z regulaminem
ocenił(a) film na 2
Alex303

Bardzo rzeczowo wyraził swoje uczucia. Forma jaką obrał daje poczuć ten ogrom uwielbienia, w tak niewielkiej ilości znaków, że przywodzi mi na myśl słynne "Na sprzedaż: dziecięce buciki, nigdy nienoszone", nie do końca wiadomego autorstwa.
Twoje zażenowanie i wychodzącą z niego pogardę także łapię i powiem Ci tylko - wstydź się siebie - absolutnie powinieneś.

ekwi

Jaki Dorociński?? Dorociński ma 50 lat. Zresztą nie ten rodzaj charyzmy aktorskiej na Antka.

ocenił(a) film na 2
Ivelise

Przereklamowany chłop. Wygląda jakby malował sobie oczy

anika04

Też mnie to raziło. W książce była absolutnie okropna i uwielbiałam scenę z wygnania. W filmie zdecydowanie jest ofiarą, którą potraktowano zbyt brutalnie, no ale ostatnia scena daje nadzieję. Faceci byli obrzydliwi, fakt. Poza tym cieślą, byłym adoratorem Jagny, która próbował pomóc. Młodym i starym Boryna gardzę. Głupie i durne, zwłaszcza młody, powinien źle skończyć a nie jako pierwszy gospodarz we wsi. Na świecie rzadko wielu dosięga sprawiedliwość i proza Reymonta pokazała jak świat wygląda.

ocenił(a) film na 8
Joanna_7

A ja jakoś po seansie inaczej patrzę na starego Borynę. Cóż, zauroczył się, to go ogłupiło. Już dawno zapomniałam jaki był książkowy pierwowzór, na pewno ten filmowy był porywczy i uparty, ale też trochę go rozumiem. Był jeszcze nie aż taki stary, czuł się widać młodo i miał dobre zdrowie a jego dzieciaki już chciały dzielić majątek po nim. Zasadniczo w filmie w żaden sposób Jagny nie skrzywdził, a ona doprawiała mu rogi z jego własnym synem, nawet nie chcę wiedzieć co wtedy czuł. Fakt, mógł pomyśleć, że małżeństwo z taką młodą to może aż taki super pomysł nie jest, ale w filmie Jagna w żaden sposób nie daje mu wprost do zrozumienia, że nie chce ślubu z nim, a czasu były też jakie były jakie były i podejście do takich spraw było też takie a nie inne. Tak samo z tymi kobietami, które były złe na Jagnę, że uwodzi ich mężów, a winy własnych mężów już nie widziały. Na pewno ją widziały, no ale właśnie były czasy jakie były a nie teraz, że o rozwód łatwo i samotna kobieta może sobie życie ułożyć - te biedne panie pewnie były po prostu na tych swoich mężów skazane. O Antku to szkoda gadać, jego to już nic nie obroni, dno całkowite.

szepcik

W książce : Boryna tęsknił za swoją żoną - gospodynią, tego najbardziej mu brakowało.
Jagna przede wszystkim była bardzo posłuszna i mentalnie dziecinna; wręcz miałam wrażenie, że nie robi jej różnicy kto zostanie jej mężem, może dlatego że na pewno nie mógł to być Antek. Nie ujmuję jej rozpasania seksualnego, które na początku mam wrażenie, że było czymś w rodzaju zabawy, a potem wszyscy wykorzystywali ją seksualnie. Może właśnie dlatego tak bardzo pragnęła Jasia, którego widziała jako tak delikatnego, że krzywdy jej nie zrobi. Poza tym Jaś, to jedyny moimi zdaniem mężczyzna w książce, o którego chciała walczyć. Antkiem najpierw kierowało pożądanie, a potem rozum. Zabrakło tego przejścia w filmie.
Zabrakło też kilku innych elementów elementów, np. Co to za stragany nagłe się pojawiły? Zabrakło mi choćby jednego zadania, że cała wieś na jarmark się szykuję. Dla nich to było wielkie doroczne wydarzenie.
Właściwie trzeba się domyślać, że Antek był w więzieniu i wynika to chyba tylko ze sceny jego rozmowy z kowalem .
W książce był również nieurodzaj, ale również opis, że wszyscy chłopi są w więzieniu i nie ma komu w polu robić.

aga_wie_filmweb

Mam bardzo podobne przemyslenia. Do tego stary Boryna byl przede wszystkim pragmatycznym gospodarzem - Jagne wzial sobie, bo po prostu stac go bylo na nowa zone. Gdyby tesknil za towarzyszka zycia, wybralby inna, bo Jagna miala watpliwa reputacje. Gdyby chcial dodatkowej pary rak do pomocy, dobrze wiedzial, ze Jagna jest kiepska kndydatka. Wzial sobie jako pierwszy we wsi pierwsza we wsi dziewke, dla prestizu, jak modny gadzet.

ocenił(a) film na 8
latelamb

Mam inne zdanie. Moim zdaniem Boryna, chociaż był człowiekiem bardzo porywczym i z natury surowym, to jednak był jednak człowiekiem dobrym i Jagnę kochał (albo przynajmniej był mocno zauroczony). Starał się, aby ta odwzajemniła jego uczucia. Znacznie lepiej pokazuje to książka, gdzie Maciej ogarnia sam całe gospodarstwo, ciągle przymila się do Jagny, kupuje jej prezenty, pozycjonuje ją jako najważniejszą kobietę w całej wsi. Boryna w stosunku do Jagny stał się surowy dopiero po zajściu w karczmie, nie wspominając już o akcji z brogiem. Po prostu zawiódł się na osobie, którą chciał traktować naprawdę dobrze, której chciał oddać tyle, ile mógł. Myślę, że stary Boryna doskonale zdawał sobie sprawę, że nie jest jakimś super atrakcyjnym partnerem dla dziewiętnastolatki, dlatego starał się to wynagradzać na każdy możliwy sposób... do czasu. Był w gruncie rzeczy człowiekiem samotnym. Miał rodzinę, ale ta skupiona była tylko na tym, aby odebrać mu ziemię. Miał gospodarstwo i majątek, ale to nie wystarczało. Był wdowcem, przez wiele lat zapewne przyzwyczaił się do obecności kobiety w swoim życiu i nie do końca sobie radził. Ostatecznie, gdy Maciej umiera, umiera on w samotności, na swojej świętej ziemi, nie w towarzystwie syna, nie w towarzystwie żony, nie nawet w towarzystwie jakichś przyjaciół. Ziemia więc okazała się naprawdę jedynym tym, co ostatecznie dla Macieja miało jakiekolwiek znaczenie.

Cesarz_OLX

Boryna jak na tamte realia i tak nie był najgorszym mężem jaki mógł się trafić, to prawda. Czy jednak za takie małżeństwa odpowiadała miłość, tu bym się kłóciła. Jagna kręciła dosłownie każdego chłopa we wsi, włącznie z duchowieństwem - każdy, gdyby mógł miałby ją za żonę. O tym, że Borynie pozwolono, a nie innemu zauroczonemu zadecydował status Boryny i uroda Jagny, a nie miłość. On czuł się osamotniony po śmierci żony, a kupowanie prezentów to było typowe (i jest do dziś ;) zachowanie podczas smalenia cholewek - akceptowalny społecznie sposób oznajmiania swoich planów matrymonialnych rodzinie wybranki i potencjalnym konkurentom. A nie okazywanie miłości. Wziął, bo mógł, i bo jej matka zgodziła się na taką transakcję, po prostu.

ocenił(a) film na 8
latelamb

W książce jest jednak dużo wzmianek o tym, że Boryna Jagnę jednak darzył (nieodwzajemnionym) uczuciem. Gdyby wziął ją tylko z powodu statusu, to pewnie po 3 dniach od ślubu by Jagusia musiała chodzić jak w zegarku, gotować, sprzątać, na gospodarce robić, a Boryna mógłby ją skrzyczeć za byle kaprys, jak to było ogólnie niestety przyjęte w tamtych czasach i realiach. Tymczasem aż do akcji z tańcem w karczmie Boryna Jagnę niemalże uwielbiał, zupełnie jak Wokulski Izabelę.

Cesarz_OLX

Nie pamiętam z książki (odświeżałam przed wejściem filmu do kin), żeby Reymont wprost pisał, że Boryna darzył Jagnę miłością. Pamiętam głównie opisy, że "a jakże urodna mu się wtedy wydała", które przewijają się przez cały czas ich narzeczeństwa, a to raczej zauroczenie, a nie miłość. Facet w jego wieku potrafił zauważyć, że Jagna nic do niego nie czuła- możemy sobie poteoretyzować, że gdyby ją kochał nie wziąłby jej za żonę wiedząc, że ona tego zupełnie nie odwzajemnia. Zauroczony był na pewno, nie miał też skłonności do agresji (wbrew temu, co sugeruje film, a przynajmniej póki Jagna ostatecznie nie upokorzyła go romansem z Antkiem). Pożądał jej, uwielbiał, jak się uwielbia coś, co jest obiektem westchnień każdego, ale to z dojrzałą miłością nie miało wiele wspólnego. Przynajmniej moim zdaniem.

ocenił(a) film na 8
latelamb

Z dojrzałą miłością może nie, ale jednak Maciej mógł mieć inne pojmowanie rzeczywistości. Był postrzegany jeszcze jako krzepki i przystojny mężczyzna, w fodatku miał największy we wsi majątek. W dobie aranżowanych na potęgę małżeństw, Boryna mógł mieć przekonanie, że przy nim Jagna w końcu będzie szczęśliwa, bo nikt we wsi nie dałby jej lepszych warunków. W dodatku był samotny, co mu bardzo doskwierało. Ogółem jak na swoje czasy i realia Boryna był naprawdę wyjątkowym mężem, oczywiście do czasu karczmy, nie mówiąc już o brogu. Niemniej jednak uważam że romans jego żony z jego synem mógł być ogromnym wstrząsem psychicznym, który zmienił go już na zawsze (co lepiej pokazuje książka, gdzie Maciej po pewnym czasie już nawet nie interesuje się romansami tylko jest zawiedziony i rozgoryczony).
Ogólnie stary Boryna to dla mnie postać tragiczna, na pierwszy rzut oka twardy i awanturujący się człowiek, prawie nieprzyjemny, ale ostatecznie uważam że pod płaszczykiem tego wszystkiego kryły się brak zrozumienia i samotność. Dobrze, że Baka uwypuklił ten aspekt.

aga_wie_filmweb

Nikt jej nie wykorzystywał. Sama tego chciała. Nie rób z niej ofiary tylko dlatego, że była kobietą. To przecież nie była biedaczka, która musiała wykarmić głodujące dzieci. Mogła sobie ułożyć życie z Mateuszem, który był wprawdzie po 30, ale ciągle jeszcze młody i chciał się z nią żenić, to go wyśmiała i czepiła się przyszłego księdza.

ocenił(a) film na 9
Joanna_7

Ja z nią nie sympatyzowałem. Bazując wyłącznie na filmie - irytowała mnie najbardziej z postaci. Wszyscy ciężko pracują, a ona dwie lewe ręce. Pierwsze romans z żonatym, potem sprzeciwu wyraźnego na ożenek nie okazała, gdyż sam argument o jej przeznaczeniu "nie do biedy" od razu ją przekonał. Potem bez skrupułów zdradzała męża nawet po przyłapaniu. Do tego nie opiekowała się umierającym mężem - świetnie ukazana scena (po tym jak Hanka wróciła z wygnania zająć się Boryłą, gdy Jagna tego nie robiła), gdzie on leży w biedzie, a ona siedzi na swoim łóżku, czesze włosy i patrzy z pogardą. Dodać do tego jej próżność, wyszczekanie oraz ile wstydu rodzinie przyniosła i już mamy wybornego antagonistę. Jej wygnanie przyniosło mi niemały uśmiech na końcu.

nano50

Matko, a już myślałam, że jestem jakaś okrutna do szpiku kości. Wygnanie Jagny sprawiło mi dużo przyjemności, głupia dziewczyna dostała w końcu za swoje. Antek, jak to każdy facet, ganiał za spódnicą. Historia stara jak świat, a nadal aktualna. Tylko dzisiaj już nie można nikogo tak potraktować jak w ostatniej scenie, niestety...

ocenił(a) film na 9
_Kiss_

Może będziesz miała to szczęście i kopnie cię taki zaszczyt.

Kinomaniaczka_

Pomyliłaś ją z Jagną, ale skoro tak mówisz to pewnie ty masz na to większą szansę

Kinomaniaczka_

No tak, w tych czasach szmacenie się popiera 99% kobiet. Ja wgl się nie dziwię, że film jest poprowadzony w taki sposób i wybiela Jagnę, taka moda. Jakie społeczeństwo, taka moralność. Kiedyś takie Jagny kończyły za wsią, dzisiaj są wspierane przez podobne sobie. I tak, pisze to kobieta.

ocenił(a) film na 10
_Kiss_

Brawo za ten rozsądny komentarz. Moralność przestała być wartością. Obecne czasy to deprawacja, demoralizacja, kłamstwa, kombinowanie, przekręty, sztuczność i szpan.

ocenił(a) film na 9
1vinga

A moralność tych facetów? I piszę to jako facet. Antek chciał zdradzać żonę? Tego za bardzo nie oceniam bo takie były czasy, że małżeństwa aranżowano i to w młodym wieku. Ale jeśli już, to on ponosi większą winę niż Jagna. On zdecydował się na romans, mając żonę i 2 dzieci. No ale romans to jedno ale dopuszczenie, żeby dzieci głodowały, zamiast brać się za jakąkolwiek robotę? Bzykanie na boku to jedno, ale chlaniu i zaniedbywanie obowiązków wobec dzieci jest absolutnie niedopuszczalne.

A ci młodzi chłopi, co obgadywali Jagnę wymyślając kłamstwa tylko z zazdrości że im dała kosza? A wójt? Facet próbował ją zgwałcić, a do tego był złodziejem. Przywłaszczył sobie wspólną kasę. A reszta obwiniała ją, a nie skorumpowanego wójta. Nikt w tej wsi nie był bez skazy. Każdy miał coś na sumieniu.

ocenił(a) film na 8
kinomanpl

dokładnie

ocenił(a) film na 9
_Kiss_

Kto wie, może zostaniesz należycie wynagrodzona za swoje cnoty i twój Antek nie da się zbałamucić żadnej podstępnej Jagnie.

ocenił(a) film na 6
_Kiss_

Zdecydowanie popieram opinię na temat dzisiejszej ''moralności''! ;)

_Kiss_

I jako kobieta nie zauwazylas, ze do szmacenia sie potrzeba dwoch osob?

_Kiss_

a szmacenie się facetów popiera 100 procent facetów

ocenił(a) film na 9
cretou

To nie jest prawda. Jest wielu porządnych facetów, którzy tego nie tolerują.

Aruel_filmweb

No nie wiem. Na jednym z męskich forów przeczytałam wątek o tym, że facet spał z 50 kobietami, a jego konkubina z 25 mężczyznami. On ma wątpliwości co do niej, bo 25 mężczyzn to dużo, a nie ma wątpliwości co do siebie, bo on miał jedynie 2xtyle kobiet. I co faceci mu odpisali? Żaden nic nie wspomniał o szmaceniu się tego faceta, za to wszyscy o szmaceniu się jego konkubiny, bo ona się nie nadaje do stałego związku. On się za to nadaje. :-)

_Kiss_

Skąd te statystyki o 99 %? Idąc tym tropem rozumiem, że Pani, pani Kiss jest w 1 % wymierającego gatunku prawych, moralnych kobiet. ;)

_Kiss_

Jak karać tak to wszystkich a nie tylko kobiety stąd sprzeciw. Ile trzeba mieć zła i jadu w sobie, żeby mieć takie fantazje, a nie pilnować własnych spraw! Wstyd za komentujących bez honoru!

Allegoria_fw

Tak, tak. Jak ci się kiedyś chłopaczek puści z taką Jagną, to zobaczymy, czy będziesz miała w głowie "pilnowanie własnych spraw". Szmacenie się kobiet popierają tylko podobne im, więc... Czyżby coś było na rzeczy, kochana?

ocenił(a) film na 5
Kinomaniaczka_

Skąd w kobietach tyle akceptacji obecnie dla kobiet lekkich obyczajów? Czyżby media już tak bardzo zrobiły wam wodę z mózgu że uważacie sypianie z całą wsią za coś fajnego ?

reque

Jesli Jagna jest kobieta lekkich obyczajow (choc nie robi tego za pieniadze, co raczej jest w tej definicji dosc istotne) to kim jest Antek? Kim jest Mateusz, ktory - sadze, ze wiesz o ile czytales ksiazke - sypia ze polowa chetnych dziewczyn ze wsi?

latelamb

brawo, antek jest typową szmatą , nie jagna

ocenił(a) film na 9
cretou

Nie wiem na jakiej podstawie mówisz, że jagna nie jest.
Oczywiste, że zarówno Antek jak i Jagna są mocno niemoralni. Jagna moim zdaniem więcej nagrzeszyła, bo zniszczyła wiele żyć i małżeństw swoim zachowaniem.
Oczywiście każdy z tych facetów odpowiada za swoje czyny osobno.

_Kiss_

no tak, biedne chłopy, Jagusia nago chodziła po wiosce i każdego chłopa silą brała.

idiotka_3

Chłopy jak chłopy, ale przekroczeniem granicy było podrywanie księdza, a przynajmniej kandydata na księdza.

ocenił(a) film na 7
anika04

W moim odczuciu Jagna przedstawiona w filmie jest niewinna, delikatna, wręcz czysta i anielska.
I jest w tym wszystkim jednocześnie ofiarą niedzczęśliwej miłości.
W ksiązce zaś i pierwszej adaptacji Jagna była zimna, wyrachowana, momentami podła i doskonale wiedziała jak manipulować mężczyznami.
Ten jeden aspekt mi zgrzyta, ale wizualnie piękna, słowiańska uroda!

LolaS5

Dokładnie! Brakuje Jagny z książki i poprzedniej adaptacji. Tam jest wredna, tutaj delikatna.

LolaS5

No niestety, ale Jagna przedstawiona we filmie obok tej wykreowanej przez noblistę nawet nie stała. Scenarzyści wykorzystali powieść Reymonta traktującą m.in. o złożoności ludzkiej natury, by zrobić współczesną krytykę na urojonego wroga, patriarchat.

ocenił(a) film na 7
Kwarc


Ostatnio czytałam chłopów Reymonta i w moim odczuciu Jagna z filmu nie odbiega od Jagny z powieści.

Odbiega natomiast od tego w jaki sposób postać Jagny zawsze omawiało się w szkołach.

Naethalee

Widzę to podobnie. Szkolne omawianie dzieła Reymonta (jak z resztą większości lektur) na ogół jest tendencyjne i wg jednego klucza "Słowacki wielkim poetą był".

Naethalee

Mhm, czyli według Ciebie książkowa Jagna dindu nuffin? Bo wcale nie była bezmyślną dziewuchą, która działała w afekcie nie zastanawiając się nad konsekwencją swoich czynów? Bo wcale nie była nierobem, który chciał wygodne życie bez pracy?

ocenił(a) film na 7
Kwarc

Dokładnie.

Naethalee

To chyba dwie różne książki czytaliśmy XD

ocenił(a) film na 7
Kwarc

Ze strony Reymonta nie odczułam żadnej krytyki Jagny. Wydarzenia były opisane bezstronnie, zero moralizatorstwa i wytykania palcem. Reymont opisał dynamikę grupy społecznej i tyle. To wszelkiej maści bryki i streszczenia interpretują Jagnę jako leniwą czy tam bezmyślną, rozpasaną seksualnie. Czytałeś oryginał- czy tylko streszczenie w szkole?

Ale tak szczerze mi odpowiedz.

Naethalee

To, że Reymont jej nie krytykował nie znaczy, że nie zrobiła nic złego. Reymont był jakimś wyznacznikiem moralnym? :-) Jagna jest rozpasana seksualnie, egoistyczna i bezmyślna, niektórzy nawet twierdzą, że psychopatyczna. Reymont jej postać wzorował na sobie samym. :-) Czytałam oryginał wiele razy i za każdym razem uważam tak samo. :-)

ocenił(a) film na 8
Kwarc

Owszem, jednym z tematów filmu jest krytyka patriarchatu, ale w niemniejszym stopniu niż... w oryginalnej powieści. U Reymonta postacie męskie były znacznie bardziej zapalczywe i okrutne. Mateusz nie był wyłącznie "dobrym gościem", który sobie poplotkował, a potem bronił Jagny. Sypiał z zamężną kobietą i sam chciał nieraz z Jagną się zabawić w mniej, że tak to ujmę, kulturalny sposób. Ograniczono rolę Jambrożego, który mógłby być idealnym przykładem pijusa i hulaki. W filmie nie ma istotnego motywu, kiedy same kobiety ogarniały całą wieś. Praktycznie nie występują też młynarz i organista, dwaj okrutni wyzyskiwacze. Jedynie wójt i kowal zostali uproszczeni. Oczywiście nie sądzę w najmniejszym stopniu, że powieść mająca tyle lat na karku miała krytykować patriarchat - ale w bardzo wiernym stopniu opisywała ona postawy społeczne na ówczesnej wsi oraz ogólnoludzką, ponad płciową nienawiść, która doprowadza do zła i zguby. Myślę, że film sprawiedliwie potraktował pierwowzór Reymonta, a momentami nawet zbyt "grzecznie". Poza tym w filmie, notabene antypatriarchalnym, to właśnie Organiścina i wójtowa są głównymi prowokatorkami linczu na Jagnie.