gust jak dupa, każdy ma swój. Ja uważam, że to bardzo piękna i mądra animacja o prostych acz najważniejszych rzeczach w życiu...
Tylko czy aby na pewno najważniejszych? Prawdziwy świat jest znacznie bardziej okrutny, a relacje trudniejsze i bardziej skomplikowane. Równie ważna jest samodzielność. Oczywiście, że inni ludzie są nam niezbędni jako istotom społecznym, a dla wielu bardzo istotne są także zwierzęta, ale nadmierna wrażliwość powoduje wiele niepotrzebnego cierpienia.
napisałem o swoich odczuciach i spostrzeżeniach, nie mogę mówić za Ciebie i innych z równym przekonaniem do Twojego, bo mam wrażenie jakby Twoja prawda była Twojsza niż Mojsza a z doswiadczenia wiem, że tak nie jest
Czy naprawdę trzeba przed absolutnie każdą wypowiedzią dodawać "MOIM ZDANIEM" czy też "WEDŁUG MNIE" itp.? To chyba wiadome, że wyrażam swoją opinię, a inna osoba może mieć inną.
No i na co ciągniesz temat, pisząc jeszcze po dwóch miesiącach jakieś głupie, prowokujące teksty na forum tej, jak sam napisałeś, pięknej i mądrej animacji?
Bajki przeważnie nie służą objaśnianiu, że prawdziwy świat jest okrutny, skomplikowany i trudny. Przeważnie służą czemuś zupełnie innemu; opowiadaniu o świecie bez pokazywania okrucieństwa, skomplikowania i trudnych zależności. I tak już od tysięcy lat.
Serio? W takim razie polecam wczytać się w baśnie braci Grimm, ewentualnie Andersena.
Przy okazji polecę "Baśnie Braci Grimm dla dorosłych i młodzieży. Bez cenzury". To nie jest aż tak mocny zbiór, jak wskazywałby na to tytuł, ale wciąż książka, którą świetnie się czyta.
Filmwebowe forum ma w praktyce bardzo szeroki zakres tematów - a jeden z najpopularniejszych to wzajemne obrażanie siebie wśród użytkowników i żenujące kłótnie. Myślę więc, że polecenie książki przy dobrej okazji jest znacznie cenniejsze niż te wszechobecne tu wymiany zdań, że ten debil, ten kretyn, a tamten ma IQ na minusie, bo np. film mu się nie spodobał. Piszę jednak rzecz oczywistą, bo wiadomym jest, że wg filmwebowych standardów nie mając argumentu, a nie chcąc przegrać w dyskusji, trzeba walnąć coś erystycznego typu "z tym to na forum czytelnicze". Szopenhauer byłby dumny. A teraz mógłbyś odpowiedzieć, że nie Szopenhauer, tylko Schopenhauer :)