Film fałszywy, wbrew pozorom płytki z charakterystycznym amerykańskim patosem. no cóż, film dostosowany do odbiorcy ameryk.- kogoś, kto nie zna historii lub tylko pobieżnie. To są jedynie wyobrażenia scenarzysty, sytuacje złagodzone na maksa, fabuła przewidywalna. mniej więcej w 1/3 domyślałam się zakończenia. jest o wiele wiecej lepszych filmów, zblizonych do ówczesnej rzeczywistości, ale przez to trudne emocjonalne.
Mnie sie nie podobał.
Dokładnie . a ten film nie ma zbyt miłego zakończenia. jest okropny. nie mogłam patrzeć na to jak traktowali tego chłopca. Właśnie jestem w trakcie oglądania i to jest okropne. aż mi się pocą ręce i łzy cisną na oczy.
Film z typowym amerykańskim patosem? proszę bardzo "chłopiec w pasiastej koszuli". W tej sprawie- rewelacyjny. Gorąco polecam
"jest o wiele wiecej lepszych filmów, zblizonych do ówczesnej rzeczywistości, ale przez to trudne emocjonalne." ---------> "podaj proszę tytuły, lubię oglądać takie filmy..." ---------> "Film z typowym amerykańskim patosem? proszę bardzo 'chłopiec w pasiastej koszuli'. W tej sprawie- rewelacyjny. Gorąco polecam". ---------> Żenada. Opinię o samym filmie mam zaś bardzo podobną, choć nie wiem czy wypowiedziałbym się tak jak ty. Kierujesz się stereotypami w komentarzu do filmu, jakby nie było, o zagładzie Żydów? nati_wlkp, to co mogę polecić w tej kategorii to "Pasażerka" Munka (trudny do zdobycia, ale chętnie pomogę). Na pewno warty obejrzenia jest też film "Życie jest piękne" (La Vita è bella), wspomniany przez Addera. Sceny z obozu koncentracyjnego to także 9. odcinek "Kompanii Braci" - miniserialu, który bardzo cenię i polecam.
Jesteś ogranicozna. FIlm z amerykańskim patosem to Ostatni Samuraj lub Patriota. Poczytaj w encyklopedii co oznaczają słowa.
PODAJ POWÓD DLACZEGO TEN FILM JEST Z TYPOWYM AMERK. PATOSEM.
CZEKAM.
Zauważ, że w recenzji wydania DVD autor tekstu wspomina o komentarzu reżysera mówiącym jaki był cel tego filmu. Z przytoczonej wypowiedzi wynika, że ten film miał być lekki, przeznaczony na zajęcia w szkołach i wg mnie do tego zadania sprawdzi się idealnie, bo jest spojrzeniem dziecka (na rozumianych przez dorosłych jako wrogów narodu) zwykłych ludzi. W dodatku dzieje się w początkowym okresie wojny, stąd mamy sfałszowany propagandowy film o obozie, kiedy prawda była jeszcze ukrywana przed opinią publiczną, nie wspominając o członkach własnej rodziny. Napędzany dziecięcą ciekawością chłopiec doprowadza do rodzinnej tragedii, choć film zwraca właśnie uwagę na fakt, że już samo powstanie obozów było wielką tragedią człowieka wymierzoną przeciwko drugiemu człowiekowi..
"W dodatku dzieje się w początkowym okresie wojny" cdk? Historia sie klania kolego. Wyraznie jest powiedziane w filmie ze babka chlopca ginie w wyniku nalotu bombowego na Berlin. Wnosze po tym iz akcja filmu dzieje sie w roku '44 lub '45. Napewno nie jest to poczatkowy okres 2 wojny. Inna sprawa jest to ze zaglada zydow byla tuszowana w trzecie rzeszy jak i na calym swiecie. Nawet teraz niektorzy "madrale" kwestionuja holokaust. Cytujac gen. Eizenhowera. "zebrać jak najwięcej dowodów, filmów, zeznań świadków, ponieważ nadejdzie dzień, kiedy jakiś skurwiel powie, że to się nigdy nie wydarzyło”. Pzdr
"Wyraznie jest powiedziane w filmie ze babka chlopca ginie w wyniku nalotu bombowego na Berlin. Wnosze po tym iz akcja filmu dzieje sie w roku '44 lub '45". ---------> Mało tego, porucznik Kotler mówi przy stole, że jego ojciec opuścił kraj "jakieś cztery lata temu", a komendant odpowiada "dziwne, że postanowił opuścić ojczyznę właśnie wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowała". I uważam, że tutaj jest właśnie mowa o początku wojny.
Wybacz ale to niczego nie dowodzi. Historia nalotów na Berlin sięga 1940 roku.
Oraz:
Mało tego, porucznik Kotler mówi przy stole, że jego ojciec opuścił kraj "jakieś cztery lata temu", a komendant odpowiada "dziwne, że postanowił opuścić ojczyznę właśnie wtedy, kiedy najbardziej go potrzebowała".
Gadka, która nic nie znaczy. Jeśli mamy na myśli tzw. "czynne wspieranie ojczyzny" i "najwyższą potrzebę" to możemy sobie strzelić w dowolny rok w zakresie 1933-1945.
CO za brednie piszesz? Prawda o obozach wyszła na jaw dopiero w 1945 roku gdy Niemcy uciekali przed aliantami.
Polski wywiad informował media o obozach przez parę lat, lecz nikt w to nie wierzył. Dopiero gdy wojska radzieckie wkroczyły na wschodni froncie oswabadzjąc pierwszy obóz Swiat usłyszał pierwsyz raz o zagaładzie.
No cóż jeśli prawda nie jest na rękę tym co piszą historię, to tym gorzej dla prawdy. A tak w ramach ciekawostki: w 1944 brytyjski samolot zwiadowczy "mosqito" miał zrobić dokumentację zdjęciową fabryce paliwa syntetycznego w Oświęcimiu. Przez przypadek załoga udokumentowała z wysokości 900m dwa obozy koncentracyjne Auschwitz I i Auschwitz II-Birkenau. Nieco później w tym samym roku wykonywano inne zdjęcia tego rodzaju. Na jednym z nich wyraźnie widać Oświęcim-Brzezinkę, rampę i ludzi pędzonych do bramy krematorium nr 2. Wszystko jak na dłoni: pociągi, krematorium, pędzonych ludzi, okienka wentylacyjne w dachu komory gazowej... a z innych zdjęć zrobionych już pod koniec 1944 wynikało, że rozpoczęto demontaż krematoriów.
Zresztą obozy powstały po 2 latach wojny, więc co pierniczysz o początkowym okresie wojny? Oboz w Oświęcimiu wybudowali już po kampanii wrześniowej '39? Dobre żarty...
Błąd. Pierwszy obóz koncentracyjny stworzono na kilka tygodni po dojściu Hitlera do władzy w 1933. To był Dachau. Początkowo przetrzymywano w nim więźniów politycznych. Odnośnie Oświęcimia to rzeczywiście, obóz powstał w połowie 1940.
"Lekki film o zagładzie" HAHAHA. Dobre naprawdę.
W teorię początkowych lat wojny uwierzę jakkolwiek "początkowy okres wojny" to z pewnością nie "początkowy okres obozów".
"kogoś, kto nie zna historii lub tylko pobieżnie"? o co Ci chodzi?! jasne, że jest to złagodzone. Ale nie rozumiem o co Ci chodzi.
Co do tych tytułów lepszych, polecam "Życie jest piękne".
Na przykład o to, że w Auschwitz siedzieli nie tylko żydzi ale też Polacy a w tym filmie jest to pomijane. Typowe fałszowanie historii, szkoda, że jeszcze nie pokazali Polaków jako nadzorców...
Druga sprawa, to to że od filmu wieje idiotyzmem. Biedna rodzina nazisty która nie wiem czym tak naprawdę zajmuje się tatuś? Taaa... Za kradzież jedzenia podbicie oka? Napewno... Powinni poczytać wspomnienia więźniów.
Buggeer ma rację. Jeden z głupszych filmow jakie mialem okazje zobaczyc. Moze dlatego ze nienawidze Niemców albo dlatego ze film był przewidywalny i przedewszystkim NUDNY. FIlm trwa 1.5 godziny a do 50 minuty byla sama NEDZA i NUDA. Wyciskacz lez i nic wiecej.
Kolejny... Od razu przewidziałeś że chłopcy razem zginą. Bo wiedziałeś przecież na początku filmu że mały Bruno zrobi podkop i ubierze się w pasiaki.
Ci dzisiejsi gimnazjalisci.. ehh..
Pajacu, to nie obóz w Auswitz! Ty fałszujesz historię głupią wypowiedzią. Obozów było kilkanaście. Zaskoczony?
Pajacu, nie zabieraj głosu jak nie znasz historii!!!!
Grupa więźniów którzy ukradli kiełbasę w czasie prac u SSmana została pobita batem. A na egzekucję poslzi dopiero z resztą więźniów.
o co mi chodzi? oto, że "historia" w tym filmie jest podkoloryzowana, sytuacje nierealne, a widz np. amerykanski to łyknie, film zagra na emocjach i git. Reszta się nie liczy. wyciskacz łez, wyciskacz kasy. Amerykanski odbiorca przyjmie wszystko jako fakt, że dzieci mogły podchodzić do płotów, nie było strażników, że dzieci wogóle w obozie żyły, że główna bohaterka w latach 40-ych zachowywała się jak typowa współczesna nastolatka- wieszała sobie plakaty w pokoju (tu bylo dostosowanie do epoki- powiesiła sobie Hitlera - normalnie z krzesła spadłam :D jak to zobaczyłam); brak selekcji, żona niczego się niedomyślająca i wiele, wiele innych. Ten film jest zero jedynkowy. Słabizna.
Ktoś kto mniej wiecej się orientuje w historii, ma jakiś ogląd, to takie "szczególy", które przytoczyłam, będą razić. Obraz manipuluje nami i to ostro - gra na emocjach. A tak naprawde kim nie mozna manipulować? Osobami, które sa świadome i moga się pochwalić jakąś wiedzą.
''widz np. amerykanski to łyknie''
ograniczona kobieto. To w Polsce kręci się więcej głupich i prostackich komedii niż w USA. W USA powstały same klasyki o których masz pojecie znikome.
''główna bohaterka w latach 40-ych zachowywała się jak typowa współczesna nastolatka- wieszała sobie plakaty w pokoju''
Nie znasz historii to nie zabieraj głosu!
A kiedyś to co? Nastolatki były świętoszkami? To nie takie odległe czasy bo 60 lat.
Poczytaj o uwielbieniu Hitlera przez tamtejszą młodzież. Plakaty propagandowe Stalina i Hitlera były u większości młodych ludzi którzy uwielbiali ideologie.
''Ktoś kto mniej wiecej się orientuje w historii, ma jakiś ogląd, to takie "szczególy", które przytoczyłam''
Masz rację. Kto się orientuje w historii stwierdzi że nic o niej nie wiesz. Ty nie należysz do osob z taką wiedza.
Ano Ameryka łyknęła gładko i cała reszta świata też jak widać. Ale jak komu film na emocjach nie zagrał to ma refleksje podobne do naszych. Jednak będę bronić postaw i żony i córki. Ta pierwsza mogła być nieświadoma sytuacji, tj. można tłumaczyć jej przypadek w ten sposób, że rzeczywistość ją przerosła i zadziałał mechanizm obronny zwany wyparciem. Ta druga, której seksualność właśnie się rozbudziła zafascynowana młodym oficerem wplotła swoje fantazje seksualne w kult nazizmu, którego był ucieleśnieniem. Nic dziwnego, że zaczęła się identyfikować z ideologią. Absolutnie nie dziwią mnie plakaty ani jej nagła, fanatyczna postawa.
Brak solidnego zabezpieczenia strefy dla więźniów po prostu mnie rozśmieszył. to tak jakby więzienie ogrodzić drewnianym płotkiem i nasadzić stokrotek :P Co jak co ale taki energiczny i inteligentny komendant w pierwszym rzędzie zabrałby się za kwestie bezpieczeństwa.
Fascynacja, fascynacją. Z tym się w 100% się z Tobą zgodzę. Raczej rozbawił mnie pewien fakt samego wieszania plakatu - czy ówczesne nastolatki wieszały sobie plakaty? Było coś takiego jak plakat (na "użytek" domowy, że tak to ujmę). Mnie się to raczej skojarzyło z pewnym przejawem typowym wpierw dla kultury amerykańskiej. Myślę, że w latach 30-40 raczej nie było takiego zwyczaju u nastolatek. coś takiego pojawiło się później z era nastania rock and rolla. Stad rozbawiło mnie takie przeniesienie - pokazanie takiego "uwielbienia". Ale tak poza tym zgadzam się z Toba w 100%
film na podstawie książki napisanej dla dzieci... nie spodziewaj się jakiś górnolotnuch zamierzeń to ekranizacja książki która miała za zadanie przybliżyć najmłodszym sprawę holocaustu. myślisz że powinny poznać prawdziwą historię? z tego co się orientuje adresowana była dla dzieci do 12 roku życia...
w swoim czasie książka była w Ameryce bestsellerem tak więc kilku jegomości postanowiło zrobić kasę i nakręciło film licząc na to że na fali popularności ksiązki rodzice także przejdą się do kina :P
Mam książkę przed sobą --> cyt. Choć ta opowieść nie jest przeznaczona dla dziewięciolatków , to odbędziecie podróż z dziecięcioletnim chłopcem ( ...z Krakowa ) o imieniu Bruno ...
Jako czytelnika wskazałabym osoby powyżej 14 roku życia ( znające już historię ) , gdyż wiele scen jest tylko domyślnych dla starszych , a zupełnie nie rozumianych przez głównego bohatera i przypuszcza jego rówieśników
Film mial postawiony cel i zostal on zrealizowany wysmienicie. Pamietajmy rowniez, ze film, nawet jesli oparty o pewne prawdziwe wydarzenia lub tlo historyczne, zawsze bedzie mial elementy fikcji. Bardzo sie ciesze, ze taki film powstal, jest bardzo cenny i na pewno wyswietle go moim uczniom.
"Bardzo sie ciesze, ze taki film powstal, jest bardzo cenny i na pewno wyswietle go moim uczniom." ---------> Uważam, że to poważny błąd bez wyraźnego zaznaczenia jak bardzo film łagodzi faktyczne oblicze Holokaustu. Nie rób uczniom krzywdy. A jeśli masz inne zdanie, to wyświetl im tylko ten film reklamujący obóz (liczne rozrywki, kawiarnia, przyzwoite posiłki). Również miał "postawiony cel i zostal on zrealizowany wysmienicie", czyż nie?
Film niby typowo amerykański, ale to Polacy połknęli haczyk.
Najlepiej o tym świadczy ocena na filmwebie (8.2 od Polaków) oraz imdb (7.8 od reszty świata).
jesteś niepoważna. Nie zdajesz sobie sprawy z tego co piszesz. Typowo amerykanskiego patosu tam brak! Wskaż mi sceny o narodzie, ideach, wzniosłe, patriotyczne. No czekam. Na dodatek podkresliłaś ''amerykański patos''. Tak więc powinna być flaga amerykańska, coś o ich patriotyzmie... a nawety w filmie akcja nie dzieje sie w USA, bohaterowie nie są ameykanami i nie ma ani słowa o USA i Amerykanach przez cały film. Zastanów się na drugi raz bo się ośmieszasz. Jeśli patosem jest dla ciebie wzruszajaca scena to mylisz pojęcia, bo definicja patosu to coś innego. Nie było nic wzniosłego, honorowego a jedynie chłopiec żyjący beztrosko z dziecięcą aniwonością.
Jeśli zakończenie które jest wstrzasjące są dla ciebie typowo amerykańskim to brak mi słów. Twój system emocji jest odwrócony.
Wiesz podyskutowałabym z Toba, alę widzę, że nie zrozumiałeś pewnych wręcz podstawowych i wg mnie prostych sformułowań, więc oszczędzę sobie dyskusję z Tobą. Zwłaszcza, że jesteś rozemocjonowany, oceniasz i zachowujesz się agresywnie "wyzywając i obrażając" mnie tylko dlatego, że nie zgadzam się z twoimi odczuciami i przemyśleniami. Nie dziękuję. nawet jeśli wg ciebie się osmieszam, to co? Co Cię to obchodzi i tak się tym przejmujesz. Żyj i pozwól zyc innym. Miłego dnia.
''sytuacje złagodzone na maksa''
to film ukazujący obóz oczami dziecka a nie obozowe życie!
''fabuła przewidywalna, mniej więcej w 1/3 domyślałam się zakończenia''
Co ty ściemniasz? Zakończenie było zaskakujące. Większość osób (w tym ty, i nie zaprzeczaj zgrywając pseudointeligentkę) było przekonanych do ostatniej minuty że ojciec dobiegnie do komory by ją otworzyć.
Kogo chcesz oszukać? Po 1/3 filmu wiedziałaś że Bruno przebierze się w pasiaki i wejdzie do obozu? Jasne... Pokazałas że nie ejsteś zbyt bystra i efekt wyszedł odwrotnie. Nie kłam tu.